Komentarz na XIII Niedzielę Zwykłą – 27 czerwca 2021 rok

My, którzy śledząc wiadomości codziennie możemy usłyszeć o zgonach na skutek choroby, wypadkach śmiertelnych, zabitych w wyniku przeróżnych wojen i konfliktów społecznych w dzisiejszym słowie słyszymy, że „śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się z zagłady żyjących”. Skoro tak jest jak mówi słowo, to możemy się pytać skąd się ona wzięła na świecie, bo przecież nie można zaprzeczyć, że ona w świecie jest. „A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła” odpowiada dzisiejsze słowo i dodaje, że w jej mocy (na wieczność) są ci, którzy do niego należą.

Natomiast „do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka” kontynuuje słowo, a obrzędy pogrzebu mówią nam, że Bóg daje „udział w zmartwychwstaniu Chrystusa wszystkim, którzy do Niego należą”. Możemy, więc należeć do diabła skutkiem czego skazać się na wieczną śmierć lub do Chrystusa i żyć wiecznie. „Talitha kum” mówi dziś Jezus wskrzeszając dziewczynkę.

ks. Tomasz Lis

Komentarz na XII Niedzielę Zwykłą – 20 czerwca 2021 rok

„Kim On jest właściwie…?” mówili między sobą uczniowie po wydarzeniu na jeziorze. Przyjrzyjmy się, więc dzisiejszym czytaniom. Co one mówią o Jezusie Chrystusie? Drugie czytanie mówi nam, że: Jego miłość nas przynagla; umarł za wszystkich i zmartwychwstał, byśmy nie żyli dla siebie; kto pozostaje w Chrystusie jest nowym stworzeniem. A Ewangelia dodaje, że: śpi, ale okazuje się, że nad wszystkim czuwa; jest człowiekiem, ale wicher jest Mu posłuszny.

Jezusa Chrystusa nie da się wsadzić do jednej szuflady. Jego Osobę można próbować podsumować słowami św. Pawła z listu do Efezjan, że została mu dana łaska „ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa”.

Mamy poznawać to bogactwo Chrystusa, wpatrywać się w Niego, naśladować Go i wsparci Jego łaską stawać się tak jak On – nasz Nauczyciel, Mistrz i Pan.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na XI Niedzielę Zwykłą – 13 czerwca 2021 rok

Dzisiejszy człowiek zanurzony w doczesności: praca, dom, uczelnia, szkoła – obowiązki z tym związane, ale też na drugim biegunie: odpoczynek, rozrywka, zabawa bardzo łatwo może zapomnieć o swym celu, o tym dokąd ostatecznie zmierza.

I tu przychodzi nam z pomocą św. Paweł, który jasno przypomina nam, że „jesteśmy pielgrzymami” w drodze do nieba.

A nawet gdy dzisiejszy człowiek o tym pamięta, to może zostać mu wmówione, że obojętnie jak przeżywa swoje życie, jakie są jego postawy, czyny, bo i tak osiągnie niebo – wieczną szczęśliwość, oglądanie Boga twarzą w twarz.

Tymczasem i w tej sprawie Apostoł jasno mówi, że „wszyscy musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre”.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na X Niedzielę Zwykłą – 6 czerwca 2021 rok

W dzisiejszym pierwszym czytaniu Pan Bóg kieruje do Pierwszych Rodziców całą serię pytań. Pyta Adama: „Gdzie jesteś?”, „Któż ci powiedział…?”, „Czy może zjadłeś…?”. Pyta Ewę: „Dlaczego to uczyniłaś?”. Te pytania Pana Boga do Adama i Ewy nie są wyrazem jego zaborczości, podejrzliwości, chęci ograniczenia ich wolności, ale czymś wręcz przeciwnym. To przejaw jego miłości, troski wobec nich, ale też bólu i smutku.Historia Adama i Ewy powtarza się nieustannie w dziejach ludzkości, życiu człowieka, naszym życiu. Upadamy, popełniamy grzech, okazujemy nieposłuszeństwo Bogu i jego przykazaniom, niedowierzamy jego miłości. Ale On ciągle nas szuka, na nas czeka i pragnie, byśmy przez pełnienie jego woli stawali się Mu „bratem, siostrą i matką”.

Historia Adama i Ewy powtarza się nieustannie w dziejach ludzkości, w życiu człowieka, w naszym życiu. Upadamy, popełniamy grzech, okazujemy nieposłuszeństwo Bogu i jego przykazaniom, niedowierzamy Jego miłości. Ale On ciągle nas szuka, na nas czeka i pragnie, byśmy przez pełnienie Jego woli stawali się Mu „bratem, siostrą i matką”.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na Uroczystość Najświętszej Trójcy – 30 maja 2021 rok

„Niektórzy jednak wątpili”. Tak opisuje Ewangelista postawę pewnych uczniów po Zmartwychwstaniu i przed samym Wniebowstąpieniem, czyli w momencie kiedy Pan Jezus uczynił już wszystkie znaki, jakich miał dokonać, aby jego wyznawcy uwierzyli. A to oznacza, że uwierzenie w Jezusa jako prawdziwego Zbawiciela i Mesjasza było czymś bardzo trudnym. Słowo distadzo (wątpić) użyte, aby opisać ten stan, zostało użyte w Nowym Testamencie tylko dwa razy. Pierwszy raz, kiedy Piotr chciał chodzić z Jezusem po wodzie. Przestraszył się wtedy wiatru i zaczął tonąć. Na to Jezus spytał go: „Czemu zwątpiłeś (edistasas) małej wiary?” (Mt 14,31).

Podobnie jest z sytuacją człowieka wierzącego. Czasem wiara jest jako chodzenie po wodzie z Jezusem. Wszystkie racje rozumowe są przeciwko podjęciu decyzji zgodnej z Ewangelią. Wydają się zgubą, utonięciem, utratą tego, co dla nas cenne. Jednak pójście za Jezusem ostatecznie okazuje się zwycięstwem i najlepszym wyborem. Bycie z Chrystusem do końca pozwala przekraczać nasze przyziemne plany i prowadzi do prawdziwego niewyobrażalnego szczęścia.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego – 23 maja 2021 rok

Kiedy mówimy o „jednym duchu” w relacjach międzyludzkich, to chcemy wyrazić jednomyślność, zgodę i porozumienie w jakiejś rodzinie czy jakiejś przyjaźni. Jednocześnie nie chodzi o to, że ktoś traci swoją indywidualność jako człowiek. To oddaje w jakiś sposób rolę Ducha Świętego. Jest On więzią miłości między Ojcem i Synem w Trójcy Świętej. Ponadto jest „miejscem” spotkania między człowiekiem i Bogiem. To Duch Święty sprawia, że Jezus Chrystus staje się obecny w sakramentach, w Kościele, w naszym życiu. Ale to On także jest źródłem prawdziwej jedności w relacjach międzyludzkich.

W dzisiejszym czytaniu o zesłaniu Ducha Świętego usłyszeliśmy: „Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu. «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?»” (Dz 2,5-7). Często w naszych rozmowach mówimy do naszych bliskich w tym samym języku i nie zostajemy zrozumieni. Ktoś do nas mówi, a my nie potrafimy usłyszeć. Prośmy Ducha Świętego o prawdziwą jedność i zrozumienie w naszych rodzinach, przyjaźniach i innych relacjach.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego – 16 maja 2021 rok

„Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu” (Dz 1,9). Czasem mamy utrwalone pewne wyobrażenia sceny Wniebowstąpienia Pana Jezusa, zapamiętane z różnych dzieł sztuki: Zbawiciel stoi na chmurze, na dole Apostołowie i kobiety.

Naturalną konsekwencją byłoby, żeby ten obłok jak winda uniósł Chrystusa do góry, ponad chmury, atmosferę, a ostatecznie tak, że już Go nie było widać. Tymczasem w Dziejach Apostolskich świadectwo świadków mówi, że „obłok zabrał im Go sprzed oczu”. Niekoniecznie gdzieś unosił. Właściwe znaczenie tej sceny ukazuje nam symbolika obłoku w Piśmie Świętym. Obłok był zawsze znakiem Bożej obecności, np. podczas ucieczki Izraelitów z Egiptu (por. Wj 13,21), czy podczas poświęcenia świątyni jerozolimskiej przez Salomona (por. 2Krn 7,1-2).

W dzisiejszej Ewangelii zasłonięcie przez obłok oznacza, że Jezusa ogarnęła rzeczywistość nieba i nie będzie można Go już spotkać na ziemi. Będzie Go można doświadczyć w Jego Kościele i przez sakramenty. Dlatego scena Wniebowstąpienia łączy się z nakazem misyjnym: „Idźcie na cały świat”! Pan Jezus posyła świadków, aby dać wszystkim możliwość wejścia z Nim w jak najbliższą relację w Jego Kościele.

Ks dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na VI Niedzielę Wielkanocną – 9 maja 2021 rok

Jakby zrobić ankietę z pytaniem, co jest najważniejsze w życiu człowieka, to w większości odpowiedzi usłyszelibyśmy, że ostatecznie jest to miłość. Miłość wysławiają poeci, powstają o niej niezliczone ilości piosenek, mówią o niej mistrzowie duchowi, aktywiści różnych ruchów i wolontariusze. W rodzinie motywujemy i nazywamy nasze działania miłością.

Także Jezus daje w dzisiejszej Ewangelii jedno przykazanie: „abyście się wzajemnie miłowali” (J 15,12). Problem jednak jest następujący: co to znaczy? Jak kochać naprawdę?

Na to znajdujemy odpowiedź także w dzisiejszej Ewangelii: „abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem” (J 15,12) oraz „jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej” (J 15,10). I do tego jeszcze Jezus dodaje: „aby radość wasza była pełna”! (J 15,11). Dlatego warto być wierzącym, dlatego warto ciągle przybli-żać się Jezusa Chrystusa w Jego Koś-ciele, bo wtedy będziemy umieli naprawdę kochać, kochać do końca i bezwarunkowo.

Ks. Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na V Niedzielę Wielkanocną – 2 maja 2021 rok

W dzisiejszym pierwszym czytaniu usłyszeliśmy dalszy ciąg historii św. Pawła po jego nawróceniu i chrzcie. Pewnego dnia przybywa do Jerozolimy, aby poznać Apostołów. Niestety ciągle jest traktowany nie jako nawrócony chrześcijanin, ale jako zaciekły prześladowca wyznawców Chrystusa. Na pewno wieści o nawróceniu Szawła dotarły do Jerozolimy, ale nie chciano im wierzyć. Wielu mogło podejrzewać, że być może udawał zmianę postawy, aby przeniknąć do gminy chrześcijańskiej, a następnie ją doszczętnie wyniszczyć?

I tu kluczowa okazuje się rola Barnaby, jednego z pierwszych nawróconych po pierwszych wystąpieniach Apostołów po Zesłaniu Ducha Świętego. Przygarnia on Pawła, opiekuje się nim i wprowadza do wspólnoty. Być może bez dobrego serca Barnaby nie byłoby św. Pawła Apostoła Narodów.

To pokazuje jak ważna jest postawa każdego z nas, członków wspólnoty Kościoła, wobec naszych braci. Postawa otwartego serca, życzliwości, zainteresowania może być w dzisiejszych czasach dla któregoś z naszych bliźnich kluczowa, kiedy stanie przed wyborem czy pozostać w Kościele.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na IV Niedzielę Wielkanocną – 25 kwietnia 2021 rok

Przychodząc do Boga i zawierzając mu nasze sprawy, oczekujemy błogosławieństwa, rozwiązującego wszelkie problemy. Mamy dokładny plan na jego realizację, na to jak Bóg powinien nam pomóc. W końcu sami najlepiej wiemy co jest dla nas dobre. Dlatego kiedy nie dzieje się po naszej myśli, może rodzić się w naszym sercu zwątpienie w Bożą opiekę. I właśnie wtedy może się okazać, że przypominamy tych, którzy odrzucili Jezusa, bo był innym Mesjaszem niż się spodziewali. 

Doświadczenie, które wiąże się z rezygnacją z własnych planów, a nawet zgodą na cierpienie, zawsze jest wpisane w krzyż, dlatego łączy się z Bożą łaską. Nasz Pan poszedł drogą, na której stał się kamieniem odrzuconym przez budujących, tym, który jest głowicą węgła. Pragnie On przekonać nas, że łaskę odnajduje się często w tym co się traci i chciałoby się odrzucić. Bóg chce, abyśmy przyjęli to co nas spotyka w zaufaniu, że jesteśmy w jego rękach. Tego, który jest troskliwym pasterzem, nigdy nie zostawiającym nas na drogach życia, ale gotowym wziąć jego ciężar, tak abyśmy mogli go unieść i pójść za nim do Nieba. 

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na III Niedzielę Wielkanocną – 18 kwietnia 2021 rok

„Ja jestem” – powiedział Jezus pokazując ręce i nogi ze śladami swojej męki. One miały uwiarygodnić jego tożsamość. Jezusa poznajemy, tak naprawdę wtedy, kiedy dotykamy jego ran. To one mogą przekonać do tego, aby uznać go za Boga, który jest Miłością, dla której jestem gotowy oddać swoje życie.

Dopóki nie zrozumiem jak wielki darem miłości jest dla mnie ofiara Jezusa, nie będę potrafił w pełni być świadkiem wiary.

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na II Niedzielę Wielkanocną czyli Miłosierdzia Bożego – 11 kwietnia 2021 rok

„Cierpimy z powodu cierpliwości Boga”. To dziwne wydawałoby się stwierdzenie, wypowiedział w jednej z pierwszych swoich homilii Ojciec święty Benedykt XVI.

Jak zrozumieć te słowa i czym spowodowane jest to cierpienie? Chcielibyśmy, aby Bóg działał natychmiast, aby grzech był ukarany, aby niewinni byli chronieni, aby sprawiedliwość była zachowana, a jej brak obnażony. Bóg zaś bardzo często zdaje się milczeć. Co więcej zdaje się tolerować niesprawiedliwość? Lecz czy na pewno milczy? Czy jest bezsilny wobec zła? 

Bóg cierpliwie czeka na każdego z nas, na naszą odpowiedź, odpowiedź miłości.  W tym oczekiwaniu najpełniej ukazuje się miłosierdzie Boga, który chce nam ofiarować ten największy z darów, dar miłości. Dar który można przyjąć dając dobrowolną odpowiedź, miłości na Miłość. Bóg ofiarowuje nam ten czas – doczesnego życia, w którym człowiek otrzymuje wolność, mogąc ją wykorzystać w różny sposób, albo odwracając się od Boga i raniąc Jego miłość, albo ze wszystkich sił starając się Go kochać. 

Tak delikatny może być tylko Bóg, tylko On ma tyle siły, aby umrzeć na krzyżu z miłości do tych, którzy nie kochają. 

ks Maciej Czapliński

Komentarz na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego – 4 kwietnia 2021 rok

Gdy jeszcze było ciemno, jako pierwsza do grobu, przybyła Maria Magdalena. Uczniowie przybiegną tam później, i to tylko dlatego, że dowiadują się od niej, że grób jest pusty. Jej serce pozwoliło rozproszyć mrok beznadziei, chciała być tak gdzie jest Jezus, nawet jeśli będzie to grób, skrywający w mroku śmierci ciało Mistrza. To geniusz miłości, który Bóg złożył w sercu kobiety, dał jej siłę do pokonania beznadziei.

Jakże dzisiaj brakuje tego świadectwa, jakie niosło serce Marii. Zagłuszają nas obrazy kobiet silnych, niezależnych, kobiet, które przestają być sobą. Takich, które nie poszłyby do grobu, bo to byłoby zbyt sentymentalne.

Świat zaś potrzebuje tej siły miłości, która odnajduje nadzieję wbrew nadziei, potrzebuje świadectwa, które pozwoli rozproszyć mrok grobów codzienności i odnaleźć dar nowego życia.

ks Maciej Czapliński

Komentarz na Niedzielę Palmową, czyli Męki Pańskiej – 28 marca 2021 rok

Opis męki, ale także okoliczności, które do niej doprowadziły. A wszystko to w atmosferze nienawiści i pogardy. Oczywiście, że wypełnia się zamiar Ojca wobec Syna i całej ludzkości. Jednak ci, którzy się do tego przyczynili, czy to w sposób bezpośredni czy zostali do tego skłonieni, nie pozostają bez winy. W rozmowie z uczniami Jezus tak tę sytuację ocenił: „Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.”

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na V Niedzielę Wielkiego Postu – 21 marca 2021 rok

Przywołując przykład ziarna wrzuconego w glebę Jezus mówi o swojej śmierci na krzyżu, której owocem ma być życie wieczne dla wszystkich wierzących w Niego. Szczególne ziarno i szczególny plon. Warto zauważyć determinację, z jaką Jezusa pragnie wypełnić wolę swojego Ojca, pomimo lęku, którego doświadcza. Być może zbyt rzadko, rozważając teksty Ewangelii, zwracamy uwagę na człowieczeństwo Jezusa, a zbyt często podkreślamy Jego bóstwo i przez to umyka nam ogrom Jego cierpienia.

Ks. dr Waldemar R. Macko