Komentarz na VI Niedzielę Wielkanocną – 9 maja 2021 rok

Jakby zrobić ankietę z pytaniem, co jest najważniejsze w życiu człowieka, to w większości odpowiedzi usłyszelibyśmy, że ostatecznie jest to miłość. Miłość wysławiają poeci, powstają o niej niezliczone ilości piosenek, mówią o niej mistrzowie duchowi, aktywiści różnych ruchów i wolontariusze. W rodzinie motywujemy i nazywamy nasze działania miłością.

Także Jezus daje w dzisiejszej Ewangelii jedno przykazanie: „abyście się wzajemnie miłowali” (J 15,12). Problem jednak jest następujący: co to znaczy? Jak kochać naprawdę?

Na to znajdujemy odpowiedź także w dzisiejszej Ewangelii: „abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem” (J 15,12) oraz „jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej” (J 15,10). I do tego jeszcze Jezus dodaje: „aby radość wasza była pełna”! (J 15,11). Dlatego warto być wierzącym, dlatego warto ciągle przybli-żać się Jezusa Chrystusa w Jego Koś-ciele, bo wtedy będziemy umieli naprawdę kochać, kochać do końca i bezwarunkowo.

Ks. Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na V Niedzielę Wielkanocną – 2 maja 2021 rok

W dzisiejszym pierwszym czytaniu usłyszeliśmy dalszy ciąg historii św. Pawła po jego nawróceniu i chrzcie. Pewnego dnia przybywa do Jerozolimy, aby poznać Apostołów. Niestety ciągle jest traktowany nie jako nawrócony chrześcijanin, ale jako zaciekły prześladowca wyznawców Chrystusa. Na pewno wieści o nawróceniu Szawła dotarły do Jerozolimy, ale nie chciano im wierzyć. Wielu mogło podejrzewać, że być może udawał zmianę postawy, aby przeniknąć do gminy chrześcijańskiej, a następnie ją doszczętnie wyniszczyć?

I tu kluczowa okazuje się rola Barnaby, jednego z pierwszych nawróconych po pierwszych wystąpieniach Apostołów po Zesłaniu Ducha Świętego. Przygarnia on Pawła, opiekuje się nim i wprowadza do wspólnoty. Być może bez dobrego serca Barnaby nie byłoby św. Pawła Apostoła Narodów.

To pokazuje jak ważna jest postawa każdego z nas, członków wspólnoty Kościoła, wobec naszych braci. Postawa otwartego serca, życzliwości, zainteresowania może być w dzisiejszych czasach dla któregoś z naszych bliźnich kluczowa, kiedy stanie przed wyborem czy pozostać w Kościele.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na IV Niedzielę Wielkanocną – 25 kwietnia 2021 rok

Przychodząc do Boga i zawierzając mu nasze sprawy, oczekujemy błogosławieństwa, rozwiązującego wszelkie problemy. Mamy dokładny plan na jego realizację, na to jak Bóg powinien nam pomóc. W końcu sami najlepiej wiemy co jest dla nas dobre. Dlatego kiedy nie dzieje się po naszej myśli, może rodzić się w naszym sercu zwątpienie w Bożą opiekę. I właśnie wtedy może się okazać, że przypominamy tych, którzy odrzucili Jezusa, bo był innym Mesjaszem niż się spodziewali. 

Doświadczenie, które wiąże się z rezygnacją z własnych planów, a nawet zgodą na cierpienie, zawsze jest wpisane w krzyż, dlatego łączy się z Bożą łaską. Nasz Pan poszedł drogą, na której stał się kamieniem odrzuconym przez budujących, tym, który jest głowicą węgła. Pragnie On przekonać nas, że łaskę odnajduje się często w tym co się traci i chciałoby się odrzucić. Bóg chce, abyśmy przyjęli to co nas spotyka w zaufaniu, że jesteśmy w jego rękach. Tego, który jest troskliwym pasterzem, nigdy nie zostawiającym nas na drogach życia, ale gotowym wziąć jego ciężar, tak abyśmy mogli go unieść i pójść za nim do Nieba. 

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na III Niedzielę Wielkanocną – 18 kwietnia 2021 rok

„Ja jestem” – powiedział Jezus pokazując ręce i nogi ze śladami swojej męki. One miały uwiarygodnić jego tożsamość. Jezusa poznajemy, tak naprawdę wtedy, kiedy dotykamy jego ran. To one mogą przekonać do tego, aby uznać go za Boga, który jest Miłością, dla której jestem gotowy oddać swoje życie.

Dopóki nie zrozumiem jak wielki darem miłości jest dla mnie ofiara Jezusa, nie będę potrafił w pełni być świadkiem wiary.

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na II Niedzielę Wielkanocną czyli Miłosierdzia Bożego – 11 kwietnia 2021 rok

„Cierpimy z powodu cierpliwości Boga”. To dziwne wydawałoby się stwierdzenie, wypowiedział w jednej z pierwszych swoich homilii Ojciec święty Benedykt XVI.

Jak zrozumieć te słowa i czym spowodowane jest to cierpienie? Chcielibyśmy, aby Bóg działał natychmiast, aby grzech był ukarany, aby niewinni byli chronieni, aby sprawiedliwość była zachowana, a jej brak obnażony. Bóg zaś bardzo często zdaje się milczeć. Co więcej zdaje się tolerować niesprawiedliwość? Lecz czy na pewno milczy? Czy jest bezsilny wobec zła? 

Bóg cierpliwie czeka na każdego z nas, na naszą odpowiedź, odpowiedź miłości.  W tym oczekiwaniu najpełniej ukazuje się miłosierdzie Boga, który chce nam ofiarować ten największy z darów, dar miłości. Dar który można przyjąć dając dobrowolną odpowiedź, miłości na Miłość. Bóg ofiarowuje nam ten czas – doczesnego życia, w którym człowiek otrzymuje wolność, mogąc ją wykorzystać w różny sposób, albo odwracając się od Boga i raniąc Jego miłość, albo ze wszystkich sił starając się Go kochać. 

Tak delikatny może być tylko Bóg, tylko On ma tyle siły, aby umrzeć na krzyżu z miłości do tych, którzy nie kochają. 

ks Maciej Czapliński

Komentarz na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego – 4 kwietnia 2021 rok

Gdy jeszcze było ciemno, jako pierwsza do grobu, przybyła Maria Magdalena. Uczniowie przybiegną tam później, i to tylko dlatego, że dowiadują się od niej, że grób jest pusty. Jej serce pozwoliło rozproszyć mrok beznadziei, chciała być tak gdzie jest Jezus, nawet jeśli będzie to grób, skrywający w mroku śmierci ciało Mistrza. To geniusz miłości, który Bóg złożył w sercu kobiety, dał jej siłę do pokonania beznadziei.

Jakże dzisiaj brakuje tego świadectwa, jakie niosło serce Marii. Zagłuszają nas obrazy kobiet silnych, niezależnych, kobiet, które przestają być sobą. Takich, które nie poszłyby do grobu, bo to byłoby zbyt sentymentalne.

Świat zaś potrzebuje tej siły miłości, która odnajduje nadzieję wbrew nadziei, potrzebuje świadectwa, które pozwoli rozproszyć mrok grobów codzienności i odnaleźć dar nowego życia.

ks Maciej Czapliński

Komentarz na Niedzielę Palmową, czyli Męki Pańskiej – 28 marca 2021 rok

Opis męki, ale także okoliczności, które do niej doprowadziły. A wszystko to w atmosferze nienawiści i pogardy. Oczywiście, że wypełnia się zamiar Ojca wobec Syna i całej ludzkości. Jednak ci, którzy się do tego przyczynili, czy to w sposób bezpośredni czy zostali do tego skłonieni, nie pozostają bez winy. W rozmowie z uczniami Jezus tak tę sytuację ocenił: „Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.”

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na V Niedzielę Wielkiego Postu – 21 marca 2021 rok

Przywołując przykład ziarna wrzuconego w glebę Jezus mówi o swojej śmierci na krzyżu, której owocem ma być życie wieczne dla wszystkich wierzących w Niego. Szczególne ziarno i szczególny plon. Warto zauważyć determinację, z jaką Jezusa pragnie wypełnić wolę swojego Ojca, pomimo lęku, którego doświadcza. Być może zbyt rzadko, rozważając teksty Ewangelii, zwracamy uwagę na człowieczeństwo Jezusa, a zbyt często podkreślamy Jego bóstwo i przez to umyka nam ogrom Jego cierpienia.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na IV Niedzielę Wielkiego Postu – 14 marca 2021 rok

Dzisiejszy fragment Ewangelii przypomina nam bardzo ważną prawdę. Bóg pragnie zbawienia każdego człowieka. Na dowód tego ofiarował swojego Syna, abyśmy mieli w Nim życie wieczne. Dlaczego zatem tak wielu ludzi odwraca się od Boga i Kościoła? Ponieważ – jak stwierdza sam Jezus – ludzie bardziej umiłowali ciemność, aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Znając naszą skłonność do zła, tym bardziej powinniśmy podejmować wszelkie wysiłki, aby w sposób godny odpowiedzieć na Bożą miłość.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na III Niedzielę Wielkiego Postu – 7 marca 2021 rok

Żądanie znaku przywołuje w myśli inne wydarzenie, w którym Żydzi domagali się znaku od Jezusa. Wtedy nazwał pytających „przewrotnym plemieniem, które żąda znaku, ale żaden znak nie zostanie mu dany poza znakiem Jonasza”. Te dwa wydarzenia nakazują nam patrzeć na działanie Jezusa, Jego nauczanie i znaki z perspektywy zbawienia, to znaczy poprzez pryzmat Tajemnicy Paschalnej.

To, co Jezus mówi o nowej świątyni, którą On sam zbuduje, najlepiej wyraził święty Paweł w liście do Koryntian, w którym poucza młodą wspólnotę chrześcijan „Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami”.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na II Niedzielę Wielkiego Postu – 28 lutego 2021 rok

Dzisiaj Bóg wystawia Abrahama na próbę. Dwa razy w tym wydarzeniu-próbie powtarza się dialog: „Abrahamie”, „Oto jestem”. Przypomina nam on, że Bóg, podobnie jak Abrahama, każdego z nas wzywa po imieniu, każdego traktuje jak syna, córkę, jak kogoś kto jest mu bliski, kogo obdarza miłością, która wymaga. Natomiast odpowiedź Abrahama świadczy o jego postawie nieustannej gotowości wobec Pana i wzywa także i nas do takiej postawy.

W wersecie, którego dziś nie usłyszeliśmy, ale znajduje się w tym samym wydarzeniu mamy pytanie Izaaka: „Gdzież jest jagnie na całopalenie?” i odpowiedź ojca Izaaka: „Bóg upatrzy sobie”. Abraham nie tylko przyjmuje postawę gotowości, ale także ogromnej ufności wobec Stwórcy.

Niech we wpinaniu się „na naszą górę Moria”, naszej pielgrzymce wiary, naszej drodze nawrócenia w okresie Wielkiego Postu towarzyszy nam postawa gotowości i ufności wobec Boga.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na I Niedzielę Wielkiego Postu – 21 lutego 2021 rok

W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu Duch Święty wyprowadza Jezusa na pustynię. Przebywa tam czterdzieści dni. Doświadcza kuszenia przez Szatana, ale też służą Mu aniołowie. Gdy wraca z pustyni woła: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”.

W tym krótkim fragmencie Ewangelii mamy program działania na właśnie rozpoczęty Wielki Post. W naszych konkretnych okolicznościach życiowych mamy znaleźć naszą „pustynię” i jak najczęściej na nią wychodzić. Niech przebywanie na niej z jednej strony uświadamia nam naszą grzeszność i słabość oraz konieczność walki z Szatanem – przeciwnikiem naszego zbawienia. Z drugiej strony niech ukaże nam prawdę, że w tej walce nie jesteśmy sami – usługują nam Boży posłańcy, aniołowie.

Oby owocem naszego pobytu na „pustyni” podczas Wielkiego Postu było nasze nawrócenie i jeszcze głębsze życie Ewangelią.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na VI Niedzielę Zwykłą – 14 lutego 2021 rok

„Trędowaty będzie miał rozerwane szaty, włosy nieuczesane, brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty!”. Ponadto chory na tę chorobę musiał mieszkać w odosobnieniu. Trędowaty i osobiście, i społecznie doświadczał, że jest chory. Choroba ciała nam doskwiera i ze wszystkich sił i wszech stron szukamy pomocy. I dobrze. Tak też uczynił trędowaty z Ewangelii prosząc Jezusa, by go oczyścił.

W modlitwie po przyjęciu sakramentu namaszczenia chorych mamy słowa: „Przyjął on święte namaszczenie, aby otrzymać pomoc Twojej łaski dla duszy i ciała”. Przypominają nam one, że dbając o zdrowie ciała nie możemy zapomnieć o duszy. Nawet więcej, kolejność słów wskazuje, że bardziej, najpierw mamy dbać o zdrowie duszy. Jak jest u nas? Nasze zachowanie, postawa podczas obecnej „pandemii” może nam podpowiedzieć…

ks. Tomasz Lis

Komentarz na V Niedzielę Zwykłą – 7 lutego 2021 rok

„Czyż nie do bojowania podobny jest byt człowieka?” słyszymy w Księdze Hioba. I chyba każdy przyzna, że w tym stwierdzeniu jest wiele prawdy. Nasze życie jest ciągłym zmaganiem. Pracujemy od rana do wieczora, szkolimy się, zdobywamy nowe kwalifikacje, by zapewnić byt rodzinie. Sprzątamy, gotujemy, robimy zakupy, niedosypiamy, by stworzyć jak najlepsze warunki w naszych domach dla pożywienia się, odpoczynku, nabrania sił. I w którymś momencie może pojawić się pytanie: „Po co to wszystko, po co to całe zmaganie?”

Jezus po uzdrowieniu wielu dotkniętych chorobami i wypędzeniu złych duchów, nad ranem udaje się na miejsce pustynne, by się modlić. To wskazówka dla nas. Potrzebujemy zatrzymać się, stanąć przed Ojcem niebieskim, by to całe nasze życiowe bojowanie wpisać w drogę ku Niemu i Jego Królestwu.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na IV Niedzielę Zwykłą – 31 stycznia 2021 rok

W drugim czytaniu usłyszeliśmy o bezżennych dla królestwa Bożego: „Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu” (1Kor 7,32). W dzisiejszych czasach celibat nie cieszy się zrozumieniem. Nawet wielu ludzi wierzących chciałoby „ulżyć” kapłanom i pozwolić im zawierać związki małżeńskie. Powstaje wrażenie jakby jedynym wartościowym i pięknym powołaniem było małżeństwo.

Bardzo mądrze pisał o tym Klaus Demmer: „Zbyt rzadko myśli się o tym, że również żyjący w małżeństwie nieraz przez dłuższy czas dzielą los bezżennych […] Żadna wspólnota małżeńska nie jest tak udana i tak intensywna, żeby nie pozostawały w niej obszary niespełnienia”. Bezżenność, będąc znakiem tego, że ostateczne spełnienie nastąpi w Bogu, ukazuje w jaki sposób małżeństwo można przeżywać naprawdę szczęśliwie, a mianowicie w owej wolności, która rodzi się z wiary w przyszłe królestwo. Módlmy się za celibatariuszy, aby ich relacja z Bogiem była na tyle silna, aby stawali się pocieszeniem i znakiem nadziei dla braci, zwłaszcza dla tych, którzy mocno doświadczają ograniczoności ludzkiej miłości.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek