Komentarz na V Niedzielę zwykłą – 9 lutego 2025 r.

Dzisiejsze drugie czytanie zaczyna się od słów św. Pawła: „Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie”. Apostoł świadom wagi Ewangelii chce przypomnieć jej najistotniejsze przesłanie. Wskazuje na osobę Chrystusa i Jego dzieło zbawcze: to, że umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał trzeciego dnia, ukazał się swym uczniom. Zarazem kontynuuje wskazując na znamienne owoce trwania przy niej: „Przez  nią również będziecie zbawieni”. Wszakże pod ważnym warunek: „jeśli zachowacie ją tak, jak wam głosiłem”.

W dzisiejszych czasach, gdy tu i ówdzie pojawia się zamęt, niedopowiedzenie, rozmycie Ewangelii, fałszywa nauka ważne jest, by słowa Apostoła Narodów potraktować bardzo poważnie, wziąć je w całości do swego serca. Trwać przy Jezusie Chrystusie, Jego Ewangelii, niezmiennej nauce Apostołów i Kościoła.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na Święto Ofiarowania Pańskiego – 2 lutego 2025 r.

W pierwszym czytaniu Bóg zapowiada, że wyśle anioła, który przygotuje drogę przed Nim, a następnie On sam nagle przybędzie do Swej świątyni. Ta mowa o przygotowaniu i nagłym przyjściu nie jest bez znaczenia. Wskazuje na to, że „nie znamy dnia ani godziny” Jego przyjścia, ale też Pan wcześniej daje czas i pomaga nam, by się na owe przyjście przygotować.

I taka sytuacja ma miejsce w dzisiejszej Ewangelii. Jezus niejako nagle pojawia się w świątyni przyniesiony przez swych rodziców. Pomimo tego niezapowiedzianego przyjścia dwie osoby Go oczekują, są przygotowane. Jakie cechy, postawy spowodowały, że tak się stało? Symeon jest sprawiedliwy, pobożny, wyczekujący, otwarty na natchnienia Ducha Świętego. Anna przebywa dużo w świątyni, służy Bogu, modli się, pości.

Zaczerpnijmy i my coś z postaw Symeona i Anny, by być zawsze, jak najlepiej przygotowanym na przychodzącego Pana, w liturgii, sakramentach, osobach, wydarzeniach…

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na III Niedzielę zwykłą – 26 stycznia 2025 r.

W dzisiejszym drugim czytaniu z 1. Listu do Koryntian św. Paweł ukazuje nam Kościół jako Ciało Chrystusa. To jeden z najlepszych i najżywotniejszych obrazów wyrażających, czym jest Kościół. W tym komentarzu zwrócimy uwagę tylko na jeden aspekt tego symbolu. Otóż Paweł tłumaczy, że Kościół mimo że jest hierarchiczny, to nie oznacza, że są jakiejś członki gorsze, czy niepotrzebne: „Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was»”. Członki słabe tym większej wymagają troski, gdyż inaczej całe ciało będzie cierpiało: „Raczej nawet niezbędne bywają dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem”. To właśnie pragnął przypomnieć Sobór Watykański II, kiedy zwracał uwagę na rolę świeckich i rozwinął naukę o charyzmatach. Przez niektórych pozostała ona jednak niezrozumiana i jest realizowana na opak. Pozostali oni przy przekonaniu, że w Kościele ważni są tylko biskupi i księża. Podkreślenie roli świeckich rozumieją więc jako dopuszczenie jak największej liczby osób do kapłaństwa np. kobiet czy żonatych mężczyzn. To jednak oznaczałoby, że w Ciele Chrystusa liczyłaby się tylko głowa. Warto wracać do zdrowej nauki ostatniego Soboru i uczyć się, że każdy z nas ma swoje powołanie w Kościele, nim powinien służyć innym i za to być otaczany szacunkiem i wdzięcznością.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na II Niedzielę zwykłą – 19 stycznia 2025 r.

W dzisiejszym opisie cudu na weselu w Kanie Galilejskiej Maryja zdaje się wysuwać na pierwsze miejsce: W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. Taki opis zdarzenia może dziwić, bo Pan Jezus jest jakby na drugim miejscu. W dosłownej interpretacji wyjaśnieniem być, że prawdopodobnie była to rodzina Maryi – dlatego Ona wymieniona jest najpierw. Alegoryczna interpretacja tego wydarzenia widzi w weselu w Kanie Galilejskiej zaślubiny Chrystusa z Kościołem. Maryja jest w teologii uosobieniem Kościoła. Nie słucha w swej wymowie odmownej odpowiedzi Syna: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Ona jest pewna, że Jezus nie odmówi tej prośbie. Podobnie Matka Kościół wyprasza nam łaski, do których nie mielibyśmy dostępu i o których często nawet nie wiemy, kiedy my przystępujemy do sakramentów i uczestniczymy w życiu wspólnoty Kościoła. Opis cudu w Kanie podkreśla więc rolę Kościoła i nawołuje nas do gorliwości i wdzięczności za ten dar.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na Niedzielę Chrztu Pańskiego – 12 stycznia 2025 r.

W dzisiejszej Ewangelii Jan Chrzciciel zapowiada chrzest Nowego Przymierza, jakim będą chrzczeni wyznawcy Mesjasza, Jezusa Chrystusa: „On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem”. W ten sposób prorok wyraża się o naszym chrzcie. Co oznacza być ochrzczonym „Duchem Świętym i ogniem”? Oznacza, że chrzest to nie tylko obmycie z grzechów i grzechu pierworodnego, ale też włączenie w życie Boga. Duch Święty jest bowiem w Trójcy Świętej uosobioną miłością między Ojcem i Synem – czyli tym, który wyraża dynamizm, piękno i życie w Bogu. Podobna jest symbolika ognia, który w tym kontekście oznacza miłość – miłość, która rozpala, obejmuje wszystko, co znajdzie się w jej zasięgu, oczyszcza, co fałszywe i daje ciepło. Warto sobie przypomnieć w Niedzielę Chrztu Pańskiego, że w każdym z nas tkwi przynajmniej iskra tej najpiękniejszej miłości i możemy zacząć ją rozpalać, aby zapłonęła pełnym płomieniem.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na II Niedzielę po Narodzeniu Pańskim – 5 stycznia 2025 r.

W dzisiejszym drugim czytaniu z Listu do Efezjan padają dość niezrozumiałe słowa: „W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, […]. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa”. Jak Bóg mógł nas wybrać zanim powstał świat? Przecież wtedy jeszcze nie istnieliśmy! Tak uczy Kościół, że zaczynamy istnieć w momencie poczęcia. Jak mogliśmy zostać „przybranymi synami poprzez Jezusa Chrystusa”, skoro On nie stał się jeszcze człowiekiem?

Niniejszy fragment wyjaśnia się odnosząc się do wieczności i niezmienności Boga. Skoro Bóg zawsze istniał i jest niezmienny w swoim życiu w Trójcy Świętej, to nie mógł któregoś dnia wpaść na pomysł, że stworzy świat. Świat i ludzkość musiały być od zawsze w Jego boskim zamyśle. Podobnie Syn Boży odwiecznie miał zdolność, aby stać się Bogiem-człowiekiem. W ten sposób mogliśmy zostać wybrani w Synu jeszcze przed założeniem świata. Gdyby uprościć tę myśl, to idea Pawła jest niezwykle piękna i praktyczna: Bóg od zawsze o nas myślał i miał nas w swoich planach, każdego z nas. Co za honor i zaszczyt! Tak często zapominamy, jacy jesteśmy wielcy i wspaniali, ponieważ jesteśmy dziećmi Bożymi!

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa – 29 grudnia 2024 r.

Dzisiejsze Czytania można opisać jako „Słowo Drogi”. Ich bohaterowie stają się dla nas wzorami ludzi poszukującymi dobra. Ukazują, że na drodze życia duchowego konieczne jest określenie siebie jako człowieka będącego w drodze. Takiego, który się kształtuje i wciąż aktualizuje, który nie zatrzymuje się, ale wciąż poszukuje Boga. Nie jest to proces łatwy i jednostajny. Dokonuje się on w doświadczeniach zwycięstw i upadków, zwątpień i uniesień. Taką prawdę przypomina nam historia z dzisiejszej Ewangelii. Nigdy nie zapominajmy, że kto szuka ten znajduje. Nie zawsze jednak tak jakby oczekiwał i pragnął. 

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na IV Niedzielę Adwentu – 22 grudnia 2024 r.

Bóg stając się jednym z nas, pragnie być naprawdę blisko naszych codziennych spraw. To prawda, o której powinniśmy pamiętać, ona w dzisiejszej Ewangelii, chociaż się jeszcze nie objawiła w Jezusie, została odczytana w czystym sercu Maryi. Prawda o Bogu, który pragnie bliskości z człowiekiem. To przeświadczenie sprawiło, że Maryja wyrusza, jak pisze Ewangelista z pośpiechem, do swojej krewnej, aby podzielić się z nią Dobrą Nowiną i zanieść do niej Jezusa. To zadanie pozostaje fundamentem każdego rodzaju powołania. Dzielić się Bogiem, jest zadaniem każdego z nas. Prośmy dzisiaj Matkę Bożą, aby pomogła nam je wypełniać.

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na III Niedzielę Adwentu – 15 grudnia 2024 r

Co było szczególnego w nauce Jana? Czy była ona reformatorska i odkrywcza? Otóż nie! Odpowiedzi, które daje Jan są proste i dotyczą zwykłych stosunków społecznych i międzyludzkich. Jan nie wzywa do heroicznych ofiar. Głosi prostą zasadę „oddaj drugiemu co jemu należne”. Bez wątpienia gdyby udało się postępować według tej wskazówki, życie byłoby o wiele prostsze. Jednak sama w sobie niczego ona nie zmienia, jest tylko przygotowaniem do przyjęcia tego, co ważniejsze, drogi do jakiej uzdalnia nas Jezus. Dlatego Jan Chrzciciel mówi: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, (…). On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Jan jest świadom niewystarczalności swojej nauki. Nowy porządek może przynieść tylko doświadczenie bliskości Boga i pokój, który rodzi On w naszych sercach, przewyższający wszelki umysł, który będzie strzegł naszych myśli i serc w Chrystusie. 

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – 8 grudnia 2024 r.

Gdzie jestem? Czy jestem gotowy stanąć przed Bogiem twarzą w twarz i usłyszeć prawdę. Wzorem takiej postawy otwartości staje się dzisiaj dla nas Maryja. Dając nam przykład odpowiedzi pełnej zaufania, która rodzi się z postawy czuwania. To znaczy gotowości do realizacji Bożych planów. Nie takich jakbyśmy chcieli i oczekiwali, ale tych, które są przed nami postawione. Oto ja, staję jako sługa, nie tyle bezrefleksyjnie mając obowiązek wypełniać wolę Bożą, ale bardziej jak Maryja poszukiwać dobra, które mam odkryć i zrealizować. Anioł dając Maryi zadanie nie przedstawia jej wszystkich niuansów Bożych planów. Mówi, aby zaufała, zostawiając Bogu inicjatywę, jednocześnie świadomie przyjmując odpowiedzialność za wypełnienie powierzonego powołania. To trudna prawda i zadanie, ponieważ bardzo często chcemy mieć kontrolę nad swoim życiem. Chcemy być tam, gdzie wybierzemy sami dla siebie miejsce. Nie łatwo jest powiedzieć Bogu: O to ja sługa, niech mi się stanie według Twego słowa.

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na I Niedzielę Adwentu – 1 grudnia 2024 r.

Czas się wypełnił, żyjemy w czasach końca, czasach ostatecznego przyjścia Jezusa. Dlatego tak ważne jest wezwanie z dzisiejszej Ewangelii, do zachowania czujności. Warto zobaczyć, że za tym poleceniem, kryje się obietnica Bożego błogosławieństwa, które wypowiada dzisiaj św. Paweł. Postawa czujności jest nie tyle wyrazem posłuszeństwa jakie jesteśmy winni Bogu, ale bardziej procesem kształtującym w nas zdolność do kochania na miarę dzieci Bożych. Otwierającym nas na łaskę jaka została nam obiecana już na kartach Starego Testamentu. Pozwalając nam w naszym codziennym życiu odnaleźć blask wiary, ukazujący Boga, który jest naprawdę blisko.

Ks. Maciej Czapliński

Komentarz na XXXIV Niedzielę zwykłą – 24 listopada 2024 r.

Jak zastanowimy się nad całym tym wydarzeniem, to odkryjemy coś zadziwiającego. Jezus, na pytanie Piłata czy jest królem odpowiada  natychmiast, nie uchylając się od odpowiedzi. Dlaczego Piłat w ogóle zadał to pytanie? Przecież, jak czytamy kilka wersetów wcześniej, Żydzi, oddając Jezusa Piłatowi powiedzieli jedynie, że jest on złoczyńcą.

Kluczem do wyjaśnienia całej tej sytuacji są słowa ukazujące naturę Królestwa Jezusowego – Królestwa Prawdy, za które On oddaje Swoje życie.

Wobec takiego świadectwa, stawianie przez Piłata w dalszej rozmowie pytań: „co to jest prawda”, czy podobnego: „gdzie znajdziemy prawdę” okazuje się stratą czasu na próżne, ludzkie dywagacje.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na XXXIII Niedzielę zwykłą – 17 listopada 2024 r.

Przemijalność i ostateczny kres są nieodzownie wpisane w egzystencję człowieka. Na tę prawdę ludzie reagują w różnoraki sposób. Dla jednych jest tragedią, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się końca, dla innych znakiem wypełnienia obietnicy zbawienia. Wszystko zależy od tego w czym i w kim pokładamy nadzieję.

Dopóki mamy czas możemy działać, aby przemieniać swoje życie.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na XXXII Niedzielę zwykłą – 10 listopada 2024 r.

Dzisiejszy fragment Ewangelii zawiera dwie, jakże różne części. Pierwsza, to krytyka uczonych w Piśmie, druga zaś to pochwała ubogiej wdowy. Dwa, z pozoru różne tematy. Moglibyśmy tak pomyśleć, gdyby nie zapisane wcześniej w tymże rozdziale nauczanie Jezusa o przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Zobaczmy, jakie grupy ludzi wymienia Jezus w Swojej przypowieści: Uczeni w Piśmie, bogacze i uboga wdowa. Zarówno pierwsza jak i druga grupa to ludzie dbający o siebie i szukający uznania u innych. Im przeciwstawia Jezus wdowę jako przykład uczciwości i gotowości do poświęceń.

Ks. dr Waldemar R. Macko

Komentarz na XXXI Niedzielę zwykłą – 3 listopada 2024 r.

W codziennym życiu zobowiązani jesteśmy do przestrzegania ogromnej ilości przepisów. Zostały one zawarte w wielu kodeksach prawa, ustawach, rozporządzeniach itp. Wypełniamy je mniej lub bardziej świadomie.

Na pytanie uczonego w Piśmie Jezus odpowiada jednoznacznie. Wybiera spośród 613 przykazań zawartych w Prawie Ludu Wybranego tylko dwa: przykazanie miłości Boga i bliźniego. One bowiem stanowią fundament uczciwego i dobrego życia.

Ks dr Waldemar R. Macko