KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA II Niedziela Wielkiego Postu – 24 lutego 2013 r.






W poprzednią niedzielę – pierwszą niedzielę Wielkiego Postu – usłyszeliśmy w Ewangelii o kuszeniu Jezusa po zakończeniu przez Niego czterdziestodniowego postu.

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam Chrystusa, który wraz z wybranymi uczniami udaje się na górę Tabor, gdzie objawia im swoją Boską chwałę.

Te dwa wydarzenia bardzo konsekwentnie prowadzą nas do zrozumienia istoty Tajemnicy Paschalnej. W kuszeniu przez szatana zwracamy uwagę na ludzką naturę Chrystusa, natomiast Przemienienie ukazuje nam Jego Boską naturę.

W czasie Wielkiego Postu, kiedy w sposób szczególny rozważamy tajemnicę męki i śmierci, wyczekując, by chwała Chrystusa zwycięskiego objawiła się w pełni w Jego zmartwychwstaniu, nie wolno nam zapomnieć, że dzieło naszego pojednania z Bogiem dokonało się dzięki szczególnej ingerencji Słowa, które stało się ciałem.

To sam Bóg, w swojej nieskończonej miłości, chciał nas pojednać ze sobą. On dał swojego Syna, aby stał się jednym z nas i w ten sposób, jako Bóg i człowiek, wyzwolił nas z niewoli śmierci i grzechu.

Nie bez powodu w opisie Przemienienia Ewangelista odnotowuje obecność Mojżesza i Eliasza oraz fakt, że wybrani uczniowie usłyszeli z obłoku głos Boga. Mojżesz i Eliasz, reprezentujący prawo i proroków, stają wobec Tego, w którym wypełniają się wszystkie proroctwa Starego Testamentu i który jest źródłem wszelkiego prawa.

Wraz ze słowami:
„To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie” nastaje nowy czas, nowa epoka, w której zapowiedź zostaje zrealizowana, a prawo znajduje swe wypełnienie w przykazaniu miłości.

W okresie Wielkiego Postu podejmijmy, jako wspólnota, wysiłek przemiany naszego życia. Wsłuchujmy się w sposób szczególny w to, co w tym błogosławionym czasie ma nam do powiedzenia Bóg. Jego zechciejmy słuchać.

ks. dr Waldemar R. Macko



Rafael Santi – Przemienienie – 1518-20 [fragm.]


KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA III Niedziela Adwentu – 16 grudnia 2012 r.

Dzisiejsza niedziela nosi w liturgii Kościoła nazwę „Gaudete”. Nazwa ta pochodzi od antyfony wprowadzającej do dzisiejszej Mszy św.: „Radujcie się zawsze w Panu, raz jeszcze powiadam: radujcie się! (…) Pan jest blisko…”

Czytania dzisiejsze także inspirują nas do radości. Ale radość, o której mówią, nie płynie tylko z bliskości świąt Bożego Narodzenia. Jej źródło bierze się z bliskości Zbawiciela, który przychodzi…. Ta radość trwa mimo tego, że rzeczywistość nie zawsze nas raduje. Bo jest to radość Boża, której świat dać nie może i nikt nie jest w stanie nam jej odebrać.

W Ewangelii św. Jan Chrzciciel kieruje do nas wskazania co do relacji z innymi ludźmi. Aby dzielić się z innymi tym, co się posiada, a zarazem zawsze być człowiekiem wiary i bratem czy siostrą dla drugiego. Abyśmy mieli w sobie odwagę wiary, nadziei i miłości, by żyć po Bożemu, zwłaszcza wtedy, gdy nie jest to popularne.

Niekiedy może nas to wiele kosztować. Pamiętajmy jednak, że wszystko, co uczyniliśmy jednemu z tych braci najmniejszych, samemu Panu uczyniliśmy. Słowa te nabierają szczególnego znaczenia właśnie w okresie Adwentu Bożego Narodzenia, kiedy Pan Jezus szuka miejsca, gdzie mógłby się narodzić.

ks. dr Michał Dubicki





„Św. Jan Chrzciciel”

– Pellegrino da San Daniele, 1502

Muzeum Sztuk Pięknych, Budapeszt

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA II Niedziela Adwentu – 9 grudnia 2012 r.



"Św. Jan Chrzciciel nauczający”

– Paolo Veronese, 1562,

Galeria Borghese, Rzym.
Przez cztery tygodnie Adwentu Słowo Boże przedstawia nam jakby dwie perspektywy oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa. Jedna dotyczy przyjścia Pana w pamiątce Bożego Narodzenia, a druga – przyjścia Chrystusa dla dokonania rozrachunku z rodzajem ludzkim i z każdym człowiekiem

z osobna.

W II niedzielę Adwentu to Jan Chrzciciel wzywa nas do konkretnej refleksji nad naszym życiem. Świadectwem swojego życia pokazuje nam, w jaki sposób mamy praktycznie przygotować się na spotkanie Zbawiciela. Przede wszystkim wskazuje nam na pokutę, zerwanie z grzechem, odrzucenie ciemności,

a wejście w pełnię blasku zbawczej łaski Chrystusa.

Naprawa życia i jego przemiana, zrzucenie z siebie starego człowieka i przeobrażenie się w nowego na wzór samego Jezusa mają być praktycznym owocem corocznie obchodzonej pamiątki Bożego Narodzenia. Dlatego Kościół woła do nas słowami Jana Chrzciciela: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”.
ks. dr Michał Dubicki

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA I Niedziela Adwentu – 2 grudnia 2012 r.




"Sąd Ostateczny”, Maerten de Vos,

grawiura ok.1580 r. (fragment).
I znowu nadszedł Adwent. Etymologicznie wyraz ten wywodzi się z łacińskiego słowa „adventus”. W starożytności określano tym terminem uroczyste wejście cesarza do Rzymu, a przede wszystkim do świątyni. Oczekiwanie na niego i powitanie nazywano „adventus”, czyli nadejście.

Jakże o wiele bardziej aktualne pozostaje oczekiwanie ludu Bożego, czyli Kościoła, na przyjście Syna Bożego, Zbawcy rodzaju ludzkiego.

Adwent poprzedza święta Bożego Narodzenia oraz przygotowuje nas na przyjście Zbawiciela przy końcu świata. Jest to okres radosnego oczekiwania na spotkanie z Panem poprzez pokutę i oczyszczenie. Stąd fioletowy kolor szat liturgicznych. Dlatego też w Adwencie Kościół zaleca nam powstrzymanie się od uczestnictwa w hucznych zabawach, a zachęca do udziału w rekolekcjach i przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania.

Wykorzystajmy ten czas łaski przez podjęcie postanowień adwentowych, uczestnictwo w roratach i pogłębienie daru wiary.
ks. dr Michał Dubicki

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XXXIII Niedziela Zwykła – 18 listopada 2012 r.

"Czterej jeźdźcy Apokalipsy”,

Albrecht Dürer, drzeworyt, 1498..
Dzisiejsza Ewangelia obfituje w wyjątkowo trudne stwierdzenia. Aby je zrozumieć, musimy powrócić do wcześniejszych, poprzedzających Słowo przeznaczone na dzisiejszą niedzielę, rozdziałów Ewangelii według św. Marka, a także odwołać się do symboliki apokaliptycznych wizji Starego Testamentu.

Zgodnie z kanonami interpretacji starotestamentalnej, poruszający wyobraźnię opis znaków na niebie należy rozumieć jako interwencję Boga w historię człowieka, a nie zapowiedź konkretnych kataklizmów.

Słowa: „nie przeminie to pokolenie” mogą się odnosić zarówno do tego, co wcześniej powiedział Jezus o zburzeniu Jerozolimy, jak też przepowiadać, że naród żydowski będzie istniał do końca świata. Ojcowie Kościoła uważali raczej, że słowa wypowiedziane przez Jezusa mają uwydatnić prawdę, że spełni się zarówno zapowiedź zburzenia Jerozolimy, jak i nadejścia końca świata.

Nieuchronność nadejścia końca świata wynika wprost z faktu Odkupienia. Albowiem, aby mogła zaistnieć wieczność, musi przeminąć świat rozumiany jako doczesność. Jakby uprzedzając naturalne w tym miejscu pytanie o czas końca świata, Ewangelista przytacza słowa Jezusa: „kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.

Prawda o końcu świata może budzić trwogę lub radość. Trwogi doznają ci, którzy ufność swą pokładają w doczesności. Radość jest udziałem wszystkich, którzy wypatrują z nadzieją nowej ziemi i nowego nieba.
ks. dr Waldemar R. Macko

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XXVII Niedziela Zwykła – 7 października 2012 r.


 
Nicolas Poussin 1640, Siedem Sakramentów: Małżeństwo

W niełatwej tematyce dzisiejszych fragmentów rodzić się mogą nasze liczne obawy i pretensje. Doświadczamy i słyszymy na co dzień o trudach życia małżeńskiego, ale też trudach życia samotnego. Tam, gdzie jest trud, tam często dochodzi do ucieczki, szukania łatwiejszych, chociaż nie zawsze lepszych rozwiązań.

Zapytano kiedyś pewnych dostojnych seniorów, cieszących się jubileuszem małżeńskim, o receptę na szczęśliwy związek. Odpowiedzieli: – Nas wychowano, że jak coś się psuje, to się to naprawia, a teraz jest tak, że jak coś się zepsuje, to się to wyrzuca.

„(…) Stają się jednym ciałem” – to jedno zdanie wyjęte z Księgi Rodzaju pokazuje istotny element wspólnoty małżeńskiej. Tej jedności chcemy się uczyć i o nią walczyć, zwłaszcza w tym miesiącu podejmijmy Różaniec jako naszą modlitwę w intencji rodzin.

„Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego.” Jak dzieci wołajmy do Matki naszego Zbawiciela i naszej, abyśmy na nowo odkrywali w naszych rodzinach to, co Boże i święte, i razem umacniali się w wierności Bogu i sobie.
ks. Dariusz Kuczyński

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XXIV Niedziela Zwykła – 16 września 2012 r.


Za kogo uważam Jezusa Chrystusa? Kim On jest dla mnie? Zbawicielem, Odkupicielem, Synem Bożym, doskonałym człowiekiem, jednym z proroków?

Każdy człowiek ma na to pytanie własną odpowiedź, ale tak naprawdę to sytuacje ekstremalne pokazują nam, kim naprawdę jest dla nas Jezus z Nazaretu i kim jesteśmy my sami. Innymi słowy te sytuacje, kiedy doświadczamy cierpienia w naszym życiu, pokazują nam, czy potrafimy przyznać się do Pana i przyjąć dany nam przez Niego krzyż.

Sytuacje te pokazują nam także, czy myślimy na sposób ludzki, tak jak Piotr z dzisiejszej Ewangelii, czy też na sposób Boży.

Pamiętajmy, że w Krzyżu Chrystusa ukryta jest Pascha, którą uobecniamy w każdej Eucharystii, a do której zaprasza nas sam Zbawiciel.
ks. dr Michał Dubicki


Chrystus na krzyżu, Peter Paul Rubens

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XX Niedziela Zwykła – 19 sierpnia 2012 r.






Dzisiejsza Ewangelia jest niemal dosłownym powtórzeniem przesłania Jezusa, które słyszeliśmy w poprzednią niedzielę: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Jednakże czytania Liturgii Słowa prawie że nakazują nam zastanowienie się nad sensem naszego życia.

Pierwsze czytanie mówi o mądrości. Tylko człowiek mądry może właściwie wykorzystać dar, jakim jest życie. Mówiąc o mądrości, nie mamy na myśli jakiejś wyrastającej ponad przeciętną wiedzy czy inteligencji.

Do zdobycia prawdziwej mądrości zaproszeni są „prostaczkowie”. Do tego określenia odwołuje się Jezus, kiedy dziękuje Ojcu za to, że ludzie prostego serca – prostaczkowie – otworzyli się na działanie łaski i poznali prawdę o zbawieniu.

Święty Paweł daje natomiast doskonały komentarz do ówczesnej sytuacji społecznej. Zadajmy sobie pytanie, skądinąd retoryczne, czy nie są to słowa aktualne także dziś? Ciągłe niepokoje społeczne, konflikty zbrojne, kryzysy gospodarcze, które dotykają także państw bogatych – oto rzeczywistość współczesnego świata.

Jak więc mamy żyć, jak żyć mądrze, by nie dać się porwać fali niepokojów? Jezus jeszcze raz przypomina nam, że źródło prawdziwego życia jest w Bogu. A zjednoczyć się z Bogiem możemy jedynie przez Niego – Syna. I tylko z Nim i w Nim.

Wróćmy jeszcze do słów św. Pawła, który podaje sposób, jak to zjednoczenie osiągnąć: „usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana”.
ks. dr Waldemar R. Macko


Jezus i Ewangeliści, Fra Bartolomeo

-1516, Galleria Palatina, Florencja.

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XIX Niedziela Zwykła – 12 sierpnia 2012 r.

Dla nas, ludzi wierzących, żyjących blisko dwa tysiące lat po Chrystusie, słowa zapisane w dzisiejszej Ewangelii są oczywiste. Rozważamy je bowiem w kontekście wielkoczwartkowego cudu ustanowienia Eucharystii. Jednakże dla słuchających Jezusa tak oczywiste one nie były. Co prawda zadeklarowali oni pragnienie posilania się „chlebem życia”, jak słyszeliśmy w zeszłą niedzielę, ale stwierdzenie, że chlebem tym jest Jego ciało, było dla nich gorszące. A jeszcze, jakby tego było mało, Jezus mówi, iż zstąpił z nieba. A przecież obecni tam byli ludzie, którzy znali Go od dzieciństwa. Znali Jego rodzinę i krewnych. Jezus nie był prorokiem ani też uczniem proroków, zatem jak mógł mówić, że zna Boga, co więcej, że od Niego pochodzi, że przyszedł, aby zbawić świat.
Zaniechajmy jednak rozważania postaw i słów zgromadzonych przy Jezusie ludzi, a skoncentrujmy się na głównym przesłaniu, które zawiera się w słowach: „Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne” i „Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Wypowiadając te słowa, Jezus wskazuje nam warunki zbawienia: wiara w Niego i życie z Nim w jedności.
Niech wypowiadane przez nas w dzisiejszej liturgii Credo będzie wyznaniem wiary, że naszym jedynym Zbawicielem jest Jezus, a życie w pełnej komunii z Nim jest darem, którego pragniemy z całego serca.
ks. dr Waldemar R. Macko


Nicolas Poussin, Ustanowienie Eucharystii

1640, Musée du Louvre, Paris..

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA Niedziela Zesłania Ducha Świętego – 27 maja 2012 r.




„Zesłanie Ducha Świętego” –

Joseph Ignaz Mildorfer, 1750.

Liturgia dzisiejszej niedzieli przypomina nam wydarzenia, które miały miejsce pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa, ale w znakach liturgicznych dokonuje się coś więcej niż tylko wspomnienie, bowiem liturgia jest uobecnieniem wydarzeń zbawczych w naszym życiu. Zatem możemy spojrzeć na Zesłanie Ducha Świętego jak na akt nowego stworzenia, które dokonuje się tu i teraz. Zstąpienie Ducha Świętego było tchnieniem ożywiającym, które napełniło uczniów Chrystusa nowym życiem. Poznali oni potęgę i moc działania Pocieszyciela, który odtąd napełnia swoją mocą Kościół, prowadząc Go na drogach zbawienia.

Jak tchnienie Boga ożywiło stworzonego z prochu ziemi człowieka tak dar Ducha Świętego napełnił nowym życiem pogrążoną w grzechu naturę ludzką. Dlatego Jezus udzielając daru Ducha Świętego Apostołom udzielił im także władzy odpuszczania grzechów w tymże Duchu. Dzieło zbawienia dokonane w Chrystusie i przez Chrystusa ma być głoszone i realizowane przez Apostołów posłanych w mocy Ducha na krańce świata. W tym dziele każdy z nas ma swój udział.

ks. dr Waldemar R. Macko

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA VII Niedziela Wielkanocna – 20 maja 2012 r. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego






Wniebowstąpienie –

Benjamin West, 1801

Ewangelista Marek w jednym tylko zdaniu przedstawia prawdę wiary, która stanowi treść dzisiejszej uroczystości: „Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga”. Więcej uwagi poświęca natomiast ostatniemu poleceniu skierowanemu przez Jezusa do Apostołów, kiedy to rozsyła ich na cały świat, aby przepowiadali Ewangelię – Dobrą Nowinę o Zbawieniu.

Zastanawiające jest to, że tak ważne dzieło Jezus zleca ludziom, których słabości doskonale zna. Wie o lęku i zwątpieniu, jakie ich ogarnęły po Jego śmierci. Teraz opuszcza ich ponownie, składając jednocześnie na ich barki odpowiedzialne zadanie.

Czyż nie mógł po swoim zmartwychwstaniu pozostać już z nimi – z nami – aż do końca tego świata? Być może takie pytanie zrodziło się w umysłach Apostołów. Jezus daje na nie bardzo prostą odpowiedź: odchodzi, aby przygotować miejsce w domu Ojca. Odchodzi, ale przyśle Pocieszyciela – Ducha Prawdy.

W tym prostym sformułowaniu o przygotowaniu miejsca w domu Ojca zwiera się głębia prawdy o naszym zbawieniu. W tajemniczy dla nas sposób Bóg postanowił zabawić człowieka poprzez ofiarę swojego Syna. Syn Boży stał się człowiekiem, upodobnił się do nas we wszystkim oprócz grzechu. Przyjął mękę i umarł na krzyżu. Zmartwychwstając, zwyciężył śmierć i pojednał nas ze swoim Ojcem. Jednak dla dopełnienia dzieła zbawienia trzeba było jeszcze, by odnowiona w Jezusie natura ludzka została wyniesiona do chwały wszechmogącego Boga, abyśmy mieli w niej udział, abyśmy mieli udział w życiu samego Boga.

Wstępując do nieba, Jezus nie pozostawił nas samych. Trwa z nami w swoim Kościele, prowadzi go mocą Ducha Świętego i umacnia łaską sakramentów.

ks. dr Waldemar R. Macko

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA V Niedziela Wielkanocna – 6 maja 2012 r.






Spośród wszystkich Ewangelistów jedynie św. Jan przytacza przypowieść Jezusa o winnym krzewie i umieszcza ją w szeregu pouczeń skierowanych do Apostołów w czasie Ostatniej Wieczerzy.

Jest to przemówienie, które wygłasza zaraz po ustanowieniu Eucharystii,

a przed modlitwą arcykapłańską.

W tym szczególnym momencie Jezus przygotowuje Apostołów na wydarzenia, które mają wkrótce nastąpić. W przypowieści o winnym krzewie jednoznacznie wskazuje na Siebie, jako na źródło prawdziwego życia. Musi najpierw umrzeć i zmartwychwstać, aby ludzie zjednoczeni

z nim mieli udział w życiu samego Boga.

Zjednoczenie z Chrystusem uzdalnia nas do wydania owocu, którym jest życie wieczne. Ale nie tylko. Uzdalnia nas również do wydawania dobrych owoców – dzieł naszych rąk w życiu doczesnym. Prawdziwe dobro rodzi się jedynie z wypełniania woli Boga.

W tej przypowieści Jezus jednoznacznie daje nam do zrozumienia,

że tylko On jest zbawicielem i poza Nim nie ma innego.


ks. dr Waldemar R. Macko

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego – 8 kwietnia 2012 r.







W Wigilię Paschalną usłyszeliśmy najradośniejszą nowinę: CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ ALLELUJA. Niedziela Zmartwychwstania, cały czas oktawy Wielkiej nocy i każda niedzielna Eucharystia wskazują na ten Pierwszy dzień tygodnia. Spotkanie ze Zmartwychwstałym otworzyło oczy uczniom na to co wcześniej tylko słyszeli. Jeszcze nie wszystko rozumieli. Jeszcze pełni byli obaw, nie wiedzieli jak przekazać misję Jezusa, ani co ich spotka w posłudze, którą posłuszni woli Jezusa podejmowali.

Spotkanie z Jezusem, rozpoczyna w moim życiu nowy czas. Radość przebaczenia grzechów, radość, że nie jestem niewolnikiem grzechu, ale umiłowanym dzieckiem Bożym: "jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy".

Nie wiemy co przyniesie jutro, jakie nowe niepokoje i trudności. Chrystus pokonał śmierć i grzech, dlatego ufamy, że trwając w Chrystusie doświadczymy Jego mocy i zwycięstwa w codziennych zmaganiach.

CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ

– NIE TRWAJ W ŚMIERCI GRZECHU

– DLA CIEBIE ZMARTWYCHWSTAŁ
.
ks. Dariusz Kuczyński

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA Niedziela Palmowa Męki Pańskiej – 1 kwietnia 2012 r.


Z palmą w ręku wchodzimy w ten najważniejszy tydzień. Zbawcze wydarzenia, które będziemy przeżywać, uświadamiają nam, jak zmienne są ludzkie serca. Ewangelia opisuje szczegółowo ostatnie godziny życia Jezusa. Pada wiele słów, szczególnie słychać: „Hosanna”, ale też „Ukrzyżuj”. Wymieszane ludzkie emocje, nienawiść i domaganie się uwolnienia Barabasza – złoczyńcy.

Kilka dni temu słyszeliśmy fragment z Księgi Mądrości: „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, wypomina nam błędy naszych obyczajów”. Jak zadziwiające i ciągle aktualne są te słowa. – Ukrzyżuj – krzyczał podpuszczony tłum. – Ukrzyżuj – krzyczę często, gdy drogi moje nie są drogami Bożymi, gdy Jezu
s staje się dla mnie niewygodny. Wejdźmy w ten Wielki Tydzień, w tę konfrontację miłości Zbawiciela i świata, mimo zgiełku i odrzucenia przez wielu, chciejmy za Setnikiem wyznać: „Prawdziwie, ten był Synem Bożym”.

„Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM – ku chwale Boga Ojca”. .
ks. Dariusz Kuczyński

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA V Niedziela Zwykła – 5 lutego 2012 r.




W rozważanym dziś fragmencie Ewangelii św. Marek ukazuje nam Jezusa nauczającego i uzdrawiającego. Chrystus głosi królestwo Boże, a swoją naukę potwierdza znakami, głosi Dobrą Nowinę o zbawieniu i potwierdza swoje słowa cudami uzdrowienia.

Jezus przyszedł na ten świat, aby wypełnić wolę Ojca. Gromadzi wokół siebie rzesze uczniów, spośród których wybierze Apostołów. Przychodzi także do konkretnego człowieka, którego pragnie poznać, wejść w jego życie i je przemienić, tak jak uczynił to z teściową św. Piotra i innymi, których uzdrowił. Bóg kieruje swoje słowo do wszystkich razem i do każdego z osobna; wzywa do nawrócenia wszystkich, ale każdego woła po imieniu.

Trzeba dobrze zrozumieć Boży zamysł, aby uchronić się od błędnej interpretacji Boskiego przesłania. Jezus nie przyszedł bowiem na świat, aby uzdrowić wszystkich cierpiących, chociaż czynił to przy każdej sposobności, ale po to, by nas zbawić. Często ulegamy pokusie patrzenia na Boga jako na Tego, który ma spełnić nasze pragnienia, zaradzić problemom, zapominając o tym, co najbardziej istotne i wartościowe. Nie możemy bowiem uzależniać przyjęcia prawdy objawionej od zaspokojenia naszych doczesnych potrzeb – wyrównania krzywd czy zaprowadzenia tzw. sprawiedliwości społecznej.

Znamienne jest stwierdzenie św. Marka, że po całym dniu nauczania i uzdrawiania, po nocy spędzonej na modlitwie, Jezus decyduje się iść dalej. Naturalny jest więc opór uczniów, a zwłaszcza mieszkańców tamtej okolicy – tak bardzo przecież chcieli zatrzymać przy sobie kogoś, kto w trudnej sytuacji pomoże i znajdzie właściwe rozwiązanie. Jezus swoją postawą przypomina nam, że należy czynić wszystko, co w naszej mocy, by ulżyć niedoli swojej i naszych bliźnich. Przede wszystkim jednak należy wypełniać wolę Ojca, troszczyć się o zbawienie w królestwie niebieskim. Tam właśnie zostaliśmy zaproszeni przez Jezusa Chrystusa i w Jezusie Chrystusie.
ks. dr Waldemar R. Macko


Gustave Doré (1832-1883) Ilustracje biblijne

Jezus uzdrawiający