XIII Niedziela Zwykła – 26 czerwca 2011 r.



KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


XIII Niedziela Zwykła

– 26 czerwca 2011 r.

Ewangelia na dzisiejszą niedzielę daje do myślenia.

Niech nas nie zraża jej trudny język, konieczna też wydaje

się głębsza refleksja, aby zrozumieć przesłanie Jezusa:

„Kto kocha bardziej (…) niż Mnie, nie jest Mnie godzien”.

W ostatnich tygodniach mieliśmy dzień matki, dziecka,

przed trzema dniami dzień ojca; kościół przypomina

o szacunku i miłości rodziców i dzieci, ale często te nasze

uczucia naznaczone są egoizmem i interesownością.

Dlatego uporządkowanie naszej miłości, pewna

hierarchia w miłości jest ważnym elementem mądrości,

potrzebnej, aby życie i decyzje swoje oprzeć na Tym,

który sam jest Miłością, który chce nas ubogacać.

Godnym Chrystusa jest ten, kto chce prawdziwie kochać, kto chce w miłości spotkać się z Nim i ze swymi bliskimi. Tylko ten, kto kocha Boga, potrafi zawsze ubogacić matkę, ojca, córkę, syna, męża, żonę, siebie.

ks. Dariusz Kuczyński








KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA XII Niedziela Zwykła – 19 czerwca 2011 r. Uroczystość Trójcy Przenajświętszej






”Miłość Boga Ojca, łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym, niech będą z wami” – słyszymy to pozdrowienie na początku niemal każdej Mszy Świętej i już te słowa uświadamiają nam niezwykłe działanie Boga w Trójcy jedynego i to, że my jesteśmy włączeni do tej wspólnoty miłości. Owo włączenie w życie Trójcy Świętej dokonuje się w sakramencie chrztu, ale też potrzebuje naszej odpowiedzi. Trudno jednak dać odpowiedź, gdy nie poznaliśmy albo gdy nie rozumiemy tego, co słyszymy.

Zakończył się okres wielkanocny, dużo mogliśmy usłyszeć o dziele naszego odkupienia, zadaniach Kościoła, obietnicy Ducha Świętego, który wszystkiego nas nauczy.

Dzisiejsza uroczystość prowadzi nas dalej, do pełnego zaufania, poddania się łasce Boga. Dzieje Kościoła mają dokonać się w nas poprzez przyjęcie prawdy o zbawieniu, które jest w Jezusie Chrystusie. Jest to prawda, którą warto już tu na ziemi odkrywać jako dar Boga dla każdego wierzącego.

Jest to codzienne doświadczanie miłości, łaski i jedności Trójcy Świętej z nami.




 
ks. Dariusz Kuczyński


 

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA Niedziela Zesłania Ducha Świętego 12 czerwca 2011 r.


Dzień pięćdziesiątnicy nadszedł i tak jak wielu chrześcijan uświadamiam sobie jakże to ważny dzień, jak bardzo nań czekam. Ciesze się darami i obecnością Ducha, bo On otwiera moje oczy na wiarę, czuję, że uczestniczę we wspólnocie Kościoła, bo z Jego mocy rodzi się nadzieja odpuszczenia grzechów.

Duch Święty działa nie tylko w ten dzień; każdego dnia gdy czynię znak krzyża, gdy odpowiadam na wezwanie do modlitwy,

gdy czuję pragnienie Słowa Bożego i sięgam do Pisma Świętego, gdy nie zgadzam się na zło w moim życiu i otoczeniu. "Wszystkim objawia się Duch dla wspólnego dobra".

Przyjdź Duchu Święty ja pragnę, o to dziś błagam Cię,

przyjdź w swojej mocy i sile radością napełnij mnie.




 
ks. Dariusz Kuczyński


 

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA VII Niedziela Wielkanocy – 5 czerwca 2011 r. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego


Dzień dziękczynienia w tym roku zbiega się z uroczystością

Wniebowstąpienia Jezusa. Kilka myśli z dzisiejszej liturgii słowa:

otrzymamy moc Ducha Świętego i staniemy się świadkami Jezusa,

Jezus przyjdzie powtórnie, mamy nauczać, chrzcić i zachowywać to,

co otrzymaliśmy od Mistrza.

Wiara jest darem i dziś szczególnie możemy to dostrzec.

W wierze jest jak w miłości, chce się być razem, być blisko. Dlatego nawet wtedy, gdy uczniowie widzą wstępującego w niebo Jezusa są przekonani, że istotnie: "On będzie z nimi przez wszystkie dni…"

Jesteśmy na co dzień zajęci zwykłą prozą życia, ale właśnie w tej prozie uczmy się dostrzegać obecność Jezusa.

Także w pozornie zwykłym dziękuje, które usłyszymy, albo powiemy, możemy nauczyć się wrażliwości na dobro, a tym samym być bliżej nieba, Jezusa i drugiego człowieka.




 
ks. Dariusz Kuczyński


 

VI Niedziela Wielkanocy

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


VI Niedziela Wielkanocy

29 maja 2011 r.

Często jest tak w naszym życiu, że sytuacje dnia powszedniego nas przygniatają. Musimy pamiętać o wielu sprawach: o naszych dzieciach

o sytuacji w pracy, o zakupach, o spłacie kredytu itp. Mamy wiele spraw

do załatwienia i ciągle ktoś, coś od Nas chce. Wszystkie te sprawy powoli zaczynają nas przygniatać i powodować, że tracimy radość życia, przestają nas cieszyć małe rzeczy, czekamy na wielkie, a gdy one nie przychodzą jesteśmy jeszcze bardziej sfrustrowani.

Jest jednak Ktoś, kto potrafi odmienić oblicze naszego życia. Potrzebny jest nam Duch Święty, który swoim ożywczym tchnieniem przemieni nasze życie w błogosławione, pełne radości i zaufania Bogu.

Słyszymy w dzisiejszej Ewangelii obietnice jaką kieruje Jezus do Nas:

a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze. Duch Święty jest istotą naszego życia, to On sprawia, że nabiera ono blasku i radości.

Jest On jak wiatr, który wieje i powoduje, że statek naszego życia zaczyna płynąć. Prośmy Boga aby zesłał także na Nas Ducha Pocieszyciela, który sprawi, że będziemy mieli siły do dalszego pięknego życia, że będziemy mieli siłę działać, kochać i akceptować czasami trudną sytuacje naszego codziennego życia. Duch święty jest siłą napędową naszego życia. On może sprawić, że także Twoje życie stanie się piękniejsze bo napełnione Jego świętymi darami.

Kl. Piotr Kosiak

V Niedziela Wielkanocy 22 maja 2011 r.


KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


V Niedziela Wielkanocy

22 maja 2011 r.

Współczesny człowiek charakteryzuje się tym, że ciągle jest w biegu.

Ciągle się gdzieś spieszymy, zawsze mamy jakąś pilną sprawę do załatwienia, problem do rozwiązania. Zawsze brakuje nam czasu, jesteśmy ciągle spóźnieni, zawsze musimy się spieszyć, mamy coraz mniej czasu dla siebie i naszych bliskich.

Taka rzeczywistość powoduje, że zaczynamy być coraz bardziej zestresowani, nerwowi, często wybuchamy bez powodu na naszych bliskich. Tak szybkie tempo życia powoduje nieustany stres i niepewność jutra. Czasami zaczynamy się bać o naszą przyszłość, a niepowodzenia, które nas napotykają sprawiają, że często się załamujemy.

Dzisiejsza Ewangelia jest odpowiedzią na nasze życie i nasze życiowe problemy. Jezus pragnie Nam powiedzieć: Przestań się denerwować i zbytnio troszczyć o jutro ! Ja jestem z Tobą, ze Mną nie musisz się więcej bać. Obyśmy potrafili całkowicie powierzyć swoje życie Jezusowi, wtedy zobaczylibyśmy jak Bóg w sposób cudowny troszczy się o nas i nasze rodziny każdego dnia, jak o nas dba i nam błogosławi. Niech się nie trwoży serce wasze. Może warto na nowo jeszcze raz zaufać Jezusowi i Jemu powierzyć swoje życie, swoje problemy, swoją rodzinę, a wtedy zobaczymy jak pięknie może działać Bóg. Jezus pragnie stać się przyjacielem i towarzyszem twojego życia. Pozostaje tylko pytanie czy chcesz mu zaufać i razem z Nim kroczyć przez życie?.

Kl. Piotr Kosiak




IV Niedziela Wielkanocy 15 maja 2011 r.


KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


IV Niedziela Wielkanocy

15 maja 2011 r.

Każdy człowiek często zastanawia się: Jaki cel obrać w życiu, Co teraz zrobić, Co jest najważniejsze dla niego i jego bliskich ? Niestety nie zawsze potrafimy znaleźć odpowiedzi na te pytania. Z pomocą przychodzi nam dzisiejsza Ewangelia. Przypomina nam, że nie ma innej drogi niż Jezus Chrystus. Często szukamy różnych rozwiązań dla naszych życiowych problemów: w różnych miejscach osobach, sytuacjach, zapominając, że najpewniejszym ratunkiem dla naszych utrapień, problemów i dylematów jest sam Jezus Chrystus. To On jest przecież naszym najlepszym przyjacielem, który tylko czeka kiedy do niego zawołamy, kiedy poprosimy go o pomoc.

Jezus pragnie być Twoim przyjacielem, Twoim towarzyszem drogi życia, któremu będziesz mógł powiedzieć wszystko, nawet to co jest trudne, co Cie boli. On pragnie słuchać i pomagać, ponieważ po to przyszedł na świat aby dać Nam zabawienie.

Ja jestem bramą owiec, jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony. Niech dzisiejsza niedziela będzie dla Nas zaproszeniem do świadomego wejścia przez Chrystusową Bramę, czyli do powiedzenia Jezusowi całkowicie swojego życia. A wtedy nasze życie nabierze nowego blasku, bo sam Jezus Nam to obiecał:

Ja przeszedłem po to, aby owce miały życie

i miały je w obfitości.

Kl. Piotr Kosiak

 

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA III Niedziela Wielkanocy 8 maja 2011 r.




Uczniowie idący do Emaus są obrazem człowieka, który ucieka od swojego życia. Dla tych uczniów sprawa z Jezusem była przegrana, Jezus umarł na krzyżu, wszystko się skończyło. Znamienne są słowa „a myśmy się spodziewali”. Często jest tak, ze i my sobie wiele wyobrażamy: nasze życie ma wyglądać tak a nie inaczej, mój mąż ma być taki a nie inny, moja rodzina ma być taka, szef w pracy taki, wszystko robimy według siebie, nie zauważając drugiego człowieka i Boga.

Jezus jednak nie potępia sfrustrowanych uczniów przyłącza się do nich w drodze i wyjaśnia im Pisma. Tak działa Jezus, On nie przejmuje się naszymi upadkami, tym że chcemy budować życie bez niego, On ciągle nam towarzyszy, ciągle idzie z Nami na drodze naszego życia, nawet wtedy gdy wydaje się nam, że Go naprawdę nie ma w naszym życiu. On ciągle jest.

Ważne w dzisiejszej Ewangelii jest to, ze Jezus daję się poznać uczniom po łamaniu chleba czyli po Eucharystii. Kluczem do poznania Jezusa, w naszym życiu jest więc słuchanie Słowa Bożego i Eucharystia. Jeśli otworzymy tym kluczem nasze serce, zobaczymy prawdziwego zmartwychwstałego Pana, który w sposób cudowny przemieni Twoje życie.

Kl. Piotr Kosiak

 

Niedziela Miłosierdzia Bożego 1 maja 2011 r.

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


Niedziela Miłosierdzia Bożego

1 maja 2011 r.

Często jest tak, że Nasze życie jest podobne do życia Apostołów.

My także często zamakamy się z obawy przed światem, tak jak Oni zamknęli się w wieczerniku z obawy przed Żydami. My zamykamy się na Boga wtedy gdy coś nas przygniata mówimy wtedy: ta sytuacja jest nie do rozwiązania, ta choroba jest za ciężka, ten problem w domu mnie przerasta, często mówimy: tego już za wiele, nie mam sił.

I właśnie w takich sytuacjach Jezus wkracza do zamkniętego wieczernika naszego życia aby obwieścić nam pokój. Chrystusowy dar pokoju jest najlepszym lekarstwem na nasze życie i nasze problemy.

Dzisiejsze święto Miłosierdzia Bożego przypominam nam, że cała nadzieja w Jezusie. Gdy przychodzą trudne chwile, problemy, zniechęcenia powtarzajmy: Jezu Ufam Tobie. Gdy jest Ci źle czy czujesz się samotny mów: Jezu Ufam Tobie !!! Niech te wołanie towarzyszy nam w trudnych chwilach ale także w tych radosnych. Powierzmy dzisiaj Jezusowi miłosiernemu całe nasze życie to wszystko co się w nim dzieje, to wszystko co w nim trudne i to wszystko co w nim radosne. Zaufajmy Chrystusowi Miłosiernemu, który nie chcę śmierci grzesznika lecz jego szczęścia i prawdziwego nawrócenia. Niech przez cały dzisiejszy dzień towarzyszą nam słowa z Dzienniczka Siostry Faustyny: Niech się nie lęka do mnie zbliżyć grzesznik . Palą mnie płomienie miłosierdzia , chcę je wylać na dusze ludzkie.

Kl. Piotr Kosiak

 

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego 24 kwietnia 2011 r.







Św. Jan Ewangelista bardzo starannie ustala hierarchię świadków Zmartwychwstania Jezusa. Pierwszym świadkiem jest Maria Magdalena, która przychodzi do grobu i widzi odsunięty kamień. Drugim jest umiłowany uczeń, który pierwszy ogląda wnętrze grobu. Trzecim świadkiem jest Piotr, który jako pierwszy wszedł do wnętrza grobu. Zaszczyt pierwszeństwa powróci następnie do Marii Magdaleny, bo ona jako pierwsza ujrzy Zmartwychwstałego.

Trzy osoby są wspólnie pierwszymi świadkami Zmartwychwstania. Żadna nie miała możliwości zniekształcenia prawdy, gdyż świadectwo jednej osoby zostało potwierdzone przez niezależne świadectwa pozostałych.

Do tej pory uczniowie byli z Jezusem, słuchali Jego słów, widzieli Jego dzieła, ale ich znajomość Nauczyciela była niepełna, gdyż nie mieli jasnej świadomości, kim On jest. Stąd rodził się u nich brak wiary. Dopiero Zmartwychwstanie budzi wiarę w uczniach, która jest równoznaczna z przyjęciem tego, co Pisma mówią o Jezusie.

Żeby uwierzyć, nie wystarczy skoncentrować się tylko na świadectwach naocznych świadków, ale konieczne jest osobiste spotkanie Jezusa.



Ks. Mikołaj Skowron

 

Niedziela Palmowa Męki Pańskiej 17 kwietnia 2011 r.

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


Niedziela Palmowa Męki Pańskiej

17 kwietnia 2011 r.

W naszym życiu bywa, że po chwilach chwały przychodzą nagle chwile klęski i upokorzenia.

Ale takie jest życie i kto chce żyć tylko w chwale ten żyje w nierealnym świecie ułudy.

Warto pamiętać, że wszyscy ludzie przeżywają tego rodzaju wzloty i upadki.

Pozostaje tylko pytanie: Jak reaguje moje serce na te zmiany? Liczy się moja relacja do Boga i jak On mnie postrzega. Liczy się tylko wieczność. Wszystko, co przeżywam obecnie jest tylko drogą do wieczności.

Jeśli zechcę zrozumieć tę prawdę nie poruszą mnie chwile pozornej ludzkiej chwały, ani nie wstrząsnął mnie momenty ludzkiej zawiści, podłości i głupoty.

Pamiętajmy, że po Niedzieli Palmowej przychodzi Wielki Piątek.



Ks. Mikołaj Skowron

V Niedziela Wielkiego Postu 10 kwietnia 2011 r.


KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


V Niedziela Wielkiego Postu

10 kwietnia 2011 r.

„To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą.

Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić. Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.”

Warto się zastanowić czy aby i ja nie jestem jak ów Łazarz, od wielu dni, a może miesięcy czy nawet lat spoczywający w grobie, martwy i cuchnący? Czy mój grób nie został przywalony wielkim kamieniem ironii i obojętności, cwaniactwa i drwiny? Czy nie do mnie odnoszą się też słowa Jezusa: „Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, bo widzi światło … Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, bo brak mu światła.” Czy ja chodzę za dnia, czy raczej wolę noc i ciemność? „Łazarzu, wyjdź z grobu!” – człowieku obudź się! Chodź w światłości dnia, a nie potkniesz się! Nie kombinuj i nie oszukuj samego siebie, bo może ci się tylko wydaje, że żyjesz i, że dobrze się masz, a w rzeczywistości jesteś już nieboszczykiem, który się błąka po bezdrożach i manowcach świata zmarłych. Może samego siebie i innych tylko łudzisz i mamisz pozorami i maskami życia i dobrobytu, a w rzeczywistości jesteś tylko marionetką pociąganą za sznureczki swoich przyzwyczajeń, nałogów, grzechów i drobnych lub większych układzików? „Łazarzu, do ciebie mówię wyjdź z grobu i ożyj!”



Ks. Mikołaj Skowron

 

IV Niedziela Wielkiego Postu 3 kwietnia 2011 r.


KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


IV Niedziela Wielkiego Postu

3 kwietnia 2011 r.

Jezus odpowiedział: "Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże.

Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.

Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata".

Najtrudniejsza jest ślepota nie oczu, lecz duszy. Widzimy wtedy to, co chcemy widzieć i tak, jak chcemy widzieć.

Taki rodzaj choroby zasłania nam rzeczywistość i powoduje,

że żyjemy w świecie ułudy i miraży, a nie w prawdziwym świecie. Nie widzimy żyjącego obok nas bliźniego, a w konsekwencji nie dostrzegamy Boga. A to, co widzimy jest najczęściej projekcją naszych pragnień i oczekiwań, a nie rzeczywistością realną. I dlatego Jezus proponuje nam uzdrowienie, przywrócenie wzroku, abyśmy mogli popatrzeć na świat i zobaczyć go takim, jakim Bóg go stworzył i jakim Bóg go widzi – pełnym dobra i miłości.

 
Ks. Mikołaj Skowron

 

III Niedziela Wielkiego Postu 27 marca 2011 r.

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


III Niedziela Wielkiego Postu

27 marca 2011 r.

Samarytanka z dzisiejszej Ewangelii, z całym bagażem

swoich doświadczeń, reprezentuje wszystkich tych, którzy 

pogubili się na drogach życia, poszukując miłości, szczęścia,

dobra i spokoju.

Współczesny człowiek w każdej chwili swojego życia

poddawany jest nieustannym wpływom różnych ideologii.

Natłok informacji, komentarze przedstawicieli całego

spektrum grup interesu powoduje, że tracimy orientację,

o co tak naprawdę chodzi? Czego dotyczą dyskusje i spory?

Analizując motywy działania wpadamy w przerażenie, jak

bardzo przyziemne intencje kryją się w pełnych ideałów

uzasadnieniach podejmowanych decyzji.

Dzisiejszej niedzieli powinniśmy sobie uświadomić,

że pomimo całego tego zgiełku, w centrum czy może gdzieś

na uboczu bieżących wydarzeń, czeka na nas Chrystus.

Czeka na nas, tak jak czekał na Samarytankę, byśmy stanęli

przed Nim i przed samymi sobą w prawdzie, bez względu

na to, jaka ona jest. W prawdzie, bo tylko ona potrafi nas

wyzwolić, a wtedy dostaniemy wody ze źródła życia.



ks.dr Waldemar R. Macko

 

II Niedziela Wielkiego Postu 20 marca 2011 r.

KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA


II Niedziela Wielkiego Postu

20 marca 2011 r.

Dzięki relacji św. Mateusza dowiadujemy się o bardzo ważnym wydarzeniu, które miało miejsce na górze Tabor. Chrystus na Górze Przemienienia objawia swoją boską chwałę. Rozważanie tego zbawczego wydarzenia, które przecież ma swoje indywidualne miejsce w liturgii Kościoła, w czasie Wielkiego Postu nabiera szczególnego znaczenia.

Jezus przed zabraniem uczniów na górę mówi o swojej męce, przypomina im również o niej po przemienieniu.

Poprzez liturgię Wielkiego Postu, Jezus zaprasza także nas do wejścia na inną górę. Pragnie, abyśmy towarzyszyli Mu w drodze na Kalwarię, a stojąc pod krzyżem w godzinie Jego męki, łącząc się z Nim w niewyobrażalnym bólu przenikającym każdą część Jego ciała, pamiętali zarazem, że ten umęczony, konający Człowiek jest prawdziwym Bogiem, który z miłości wydał samego siebie na okup za nas.

Cierpienie, męka, śmierć i chwała to, tak jak Bóstwo i Człowieczeństwo naszego Zbawiciela, dwa bieguny tej samej rzeczywistości – prawdy o naszym zbawieniu.

ks.dr Waldemar R. Macko