Mądrość, kompetencje, profesjonalizm, elegancki styl bycia to rzeczy same w sobie dobre i pożądane. Jesteśmy wręcz wezwani, by się rozwijać, nabywać nowych kompetencji, nabierać ogłady.
Ale Wielki Paweł dziś mówi nam, że nie przyszedł by błyszczeć słowem i mądrością, a jego mowa nie miała nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości. Wręcz przeciwnie stanął w słabości i bojaźni, i z wielkim drżeniem.
Słowa Pawła nie wzywają nas oczywiście do bylejakości, ale przestrzegają, by naszej wiary, świadectwa nie opierać za mocno na mądrości ludzkiej, czynniku ludzkim lecz na mocy Bożej.
I tak też winniśmy podchodzić do dzisiejszego, ewangelicznego wezwania, by być solą ziemi i światłem świata. Trzeba nam być Bożą solą i Bożym światłem, by sobą nie przesłonić Pana Jezusa i Jego Dobrej Nowiny.
Ks. Tomasz Lis