KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA
XXIV Niedziela Zwykła – 11 września 2011 r.
„Przebaczenie świadczy o tym, że w świecie jest obecna miłość potężniejsza niż grzech” – napisał Jan Paweł II w encyklice o Bożym miłosierdziu („Dives in misericordia”, 13). Miłosierdzie to specyficzne działanie miłości Boga: w świecie, w którym rozpanoszył się grzech. Zrozumienie tej niezwykłej prawdy pozwala na chrześcijański optymizm w obliczu zła wokół nas, którego widok normalnie mógłby przygniatać i zniechęcać.
Zastanawiające jest, że w wielu językach w słowie „darować” (w sensie „przebaczać”) przewija się motyw daru. Im więcej przebaczono, tym większy jest dar, a więc tym większa miłość. I tym większa powinna rodzić się wdzięczność.
Benedykt XVI zauważył kiedyś, że modlący się w świątyni faryzeusz, zadowolony z siebie i gardzący grzesznym celnikiem, daje w ten sposób świadectwo, że nie potrzebuje miłosierdzia. I dlatego sam nie umie być miłosierny. Sługa, któremu pan wiele darował i który nie umie być miłosierny wobec brata, daje świadectwo, że nie pojął, jak wielką miłością został obdarowany.
Przebaczyć potrafi tylko ten, kto ma świadomość, że sam doświadczył prawdziwej miłości, obdarowania przebaczeniem. Nie tylko wtedy, gdy po upadku Bóg obmywa go z grzechów popełnionych, ale jeszcze bardziej wtedy,
gdy nie upada, bo Bóg go od grzechu zachowuje.
Kto patrzy na ukrzyżowanego Chrystusa, umęczonego, wzgardzonego przez wszystkich, ten – zauważa Jan Paweł II
we wspomnianej encyklice – w swoim sercu słyszy Jego słowa: „Pragnę twojego miłosierdzia”. Chrystus ukrzyżowany, który żebrze o miłość, objawia niezwykłe, ukryte zdolności serca ludzkiego, o których być może zapominamy. Kiedy pozwolimy obudzić w nas te zdolności, wtedy wypełni się pragnienie Jana Pawła II, abyśmy stali się świadkami miłosierdzia w świecie.
ks. Dariusz Kowalczyk
Zastanawiające jest, że w wielu językach w słowie „darować” (w sensie „przebaczać”) przewija się motyw daru. Im więcej przebaczono, tym większy jest dar, a więc tym większa miłość. I tym większa powinna rodzić się wdzięczność.
Benedykt XVI zauważył kiedyś, że modlący się w świątyni faryzeusz, zadowolony z siebie i gardzący grzesznym celnikiem, daje w ten sposób świadectwo, że nie potrzebuje miłosierdzia. I dlatego sam nie umie być miłosierny. Sługa, któremu pan wiele darował i który nie umie być miłosierny wobec brata, daje świadectwo, że nie pojął, jak wielką miłością został obdarowany.
Przebaczyć potrafi tylko ten, kto ma świadomość, że sam doświadczył prawdziwej miłości, obdarowania przebaczeniem. Nie tylko wtedy, gdy po upadku Bóg obmywa go z grzechów popełnionych, ale jeszcze bardziej wtedy,
gdy nie upada, bo Bóg go od grzechu zachowuje.
Kto patrzy na ukrzyżowanego Chrystusa, umęczonego, wzgardzonego przez wszystkich, ten – zauważa Jan Paweł II
we wspomnianej encyklice – w swoim sercu słyszy Jego słowa: „Pragnę twojego miłosierdzia”. Chrystus ukrzyżowany, który żebrze o miłość, objawia niezwykłe, ukryte zdolności serca ludzkiego, o których być może zapominamy. Kiedy pozwolimy obudzić w nas te zdolności, wtedy wypełni się pragnienie Jana Pawła II, abyśmy stali się świadkami miłosierdzia w świecie.
ks. Dariusz Kowalczyk