Ktoś mógłby powiedzieć: To niesprawiedliwe, przecież niefortunny sługa zwrócił panu jego własność. Jednak został on skarcony nie za brak zarobku, ale za to, że nie wykorzystał tego, co mu powierzono. Pan wprost nazywa go złym i gnuśnym. Choć pan nakazuje przekazać ten jeden talent słudze, który miał ich najwięcej, to prawdziwą nagrodą za właściwą postawę jest „radość pana”.
W naszym życiu nie jest ważne to, co posiadamy, jakie stanowisko pełnimy, w jakim towarzystwie się obracamy. Ważne jest to, co potrafimy zrobić z naszym życiem. Jak wykorzystamy otrzymane zdolności dla dobra własnego i drugiego człowieka.
Ks dr Waldemar R. Macko