W dzisiejszym pierwszym czytaniu i Ewangelii mamy poruszone zagadnienie przykazań. W obu jesteśmy wezwani, by miłować swego Boga, jedynego Pana całym sercem. Ewangelia dodaje, by miłować także bliźniego. W sumie to i Boga i bliźniego mamy miłować całym sercem.
Dzisiaj bardzo często serce utożsamia się z uczuciami, emocjami. Stąd miłość możemy rozumieć jako swego rodzaju „co ja czuję”.
Natomiast „serce” w Biblii oznaczało swego rodzaju „centrum dowodzenia”, z którego podejmowane były wszystkie decyzje. Gdy więc czytamy w Biblii o sercu, wiemy, że chodzi o miejsce, gdzie znajduje się nasza wola, nastawienie i zamiary; miejsce to jest źródłem naszych myśli, czynów i słów.
Uczucia są ważną częścią miłości, ale nie określają istoty miłości. Miłość to decyzja woli, gotowość bezinteresownego daru z siebie. Pamiętam o tym w moich relacjach?
Ks. Tomasz Lis