Chęć wystawienia na próbę, jak to się często zdarzało, czy też czysta, autentyczna dociekliwość i chęć poznania prawdy? Co skłoniło uczonego w Piśmie do postawienia Jezusowi tego pytania?
Z przebiegu rozmowy wynika, że raczej należałoby się skłaniać do drugiego motywu. Wydaje się, że rozmówca był człowiekiem dociekliwym i otwartym. Musiał też być osobą szanowaną i poważaną w środowisku, ponieważ jego wypowiedź ucina dalszą dyskusję. A poruszone zagadnienie nie należało do banalnych.
To, co dla nas jest oczywiste, wcale nie było takim dla wierzących i dyskutujących na tematy wiary Żydów. Pomińmy w całym tym zajściu kwestię sporu uczonych nad większym lub mniejszym znaczeniem poszczególnych przykazań. Skoncentrujmy się na fakcie, że Jezus połączył dwa, funkcjonujące oddzielnie przykazania – przykazanie miłości Boga i miłości człowieka, w jedno i to najważniejsze przykazanie. To było rewolucyjne wydarzenie! Odtąd przeżywanie wiary i jej rozwój zależy od tego, jak to przykazanie wypełniamy w naszym życiu.
ks. dr Waldemar R. Macko