„Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza” słyszymy dziś w pierwszym czytaniu, a w psalmie responsoryjnym: „On wschodzi w ciemnościach jak światło”. Natomiast Jezus, o którym słyszymy w aklamacji, że jest „światłością świata” określa nas samych także „światłością świata”. Określając nas w ten sposób stawia przed nami niełatwe zadanie. Niełatwe, ale piękne i konieczne dla świata i wobec świata. Kiedy więc stajemy się owym światłem?
Wtedy, gdy „dzielimy swój chleb z głodnym”, gdy jesteśmy „łagodni, miłosierni i sprawiedliwi”. Świat pełen egoizmu, gwałtu, braku miłosierdzia i niesprawiedliwości – trwający w tego rodzaju ciemności potrzebuje światła dobrych uczynków, bezinteresownych uczynków, potrzebuje miłości, ofiarnej miłości.
Miejmy odwagę, wsparci Bożą mocą odpowiedzieć hojnie i wielkodusznie na wezwanie Jezusa naszego Pana i zaradzić biedzie tego świata.
Ks. Tomasz Lis