Kto ty jesteś? Odpowiadając na to pytanie, widzimy wyraźnie, że Jan Chrzciciel, nie chce być w prosty sposób zaszufladkowany i określony oczekiwaniami jakie stawiają przed nim inni. Widzi siebie raczej nie w perspektywie roli jaką ma pełnić, ale jako tego, który ma stać się znakiem Prawdy – głosem wołającym na pustyni. Nie stawia siebie w centrum, ale w imieniu Tego, którego jest posłany. To On nadaje sens temu co robi i kim jest.
To bardzo ważna prawda. Ponieważ wydaje się, że często brakuje nam takiego spojrzenia na siebie, spojrzenia pełnego pokory. Ponieważ nawet jeśli decydujemy się być wierni Bogu, to może pojawić się w nas oczekiwanie, że w naszym oddaniu powinniśmy coś znaczyć, być ważni. Bo jeśli już coś robię dla Boga to przecież mam prawo do jakieś korzyści, coś mi się należy.
Jakim staję przed Bogiem i Kościołem?
Ks. Maciej Czapliński