Staje dziś przed nami jeden z patronów Adwentu- Św.Jan Chrzciciel-uosobienie mocy. Wychowany na pustyni:w postach i modlitwach, wyrastający ponad przeciętność-twardy człowiek. Bez wątpienia Jan był przeciwieństwem trzciny i miękkiego życia. Wewnętrznie spójny człowiek bez światłocieni.
W nas jest także obecna potrzeba mocy i płynące z niej poczucie bezpieczeństwa. Może dlatego tak chętnie utożsamiamy się z bohaterami, którzy walcząc po stronie dobra niestrudzenie i do końca niszczą zło depcząc jego przejawy aż do ostatecznego zwycięstwa.
Św. Jan Chrzciciel zaprasza nas do ewangelicznego radykalizmu. Aby odpowiedzieć na to Janowe ale też i Boże wezwanie do przemiany, nawrócenia i prostowania naszych krętych ścieżek życia, trzeba najpierw zdać sobie sprawę, że pomimo wszystko coś jest nie tak. Problem leży w tym ,,coś”. Jak je rozumiem, a wię c co chcę zmienić w swoim życiu? Ludzie, którzy przychodzili do Św. Jana nad brzeg Jordanu szukali drogowskazu w nauczaniu proroka. A jakie kryterium pomaga mi w weryfikowaniu i prostowaniu krętych ścieżek życia? Czy jest to Pan Bóg i Jego Słowo?
Ks. Michał Dubicki