Dzisiejsze opowiadanie o Samuelu jest bardzo piękne, gdyż pokazuje jak młody prorok uczy się słuchać słowa Boga. Słyszy wzywający go głos, ale nie umie w nim jeszcze rozpoznać głosu Boga. Dopiero kapłan Heli, jego nauczyciel, wyjaśnia mu, co dzieje się w jego sercu. Podobnie uczniowie Jana, nie są w stanie rozpoznać jeszcze Mesjasza, chociaż w scenie poprzedzającej dzisiejszy fragment Jan Chrzciciel wskazywał już Baranka Bożego. Ich nauczyciel musi to zrobić jeszcze raz, a oni idąc za jego wskazaniami, pójdą za Jezusem i nawiążą z Nim własną relację. Nasze życie też jest ciągłą nauką rozpoznawania głosu Boga, który wzywa nas jak Samuela, po imieniu. Czasem jednak trudno ten głos rozpoznać. Nie wahajmy się korzystać z różnych pomocy, jak kapłani, inni świadkowie wiary, książki, katechezy, które pomogą nam usłyszeć głos Zbawiciela.
Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek