KOMENTARZ NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA
IV Niedziela Wielkiego Postu
3 kwietnia 2011 r.
3 kwietnia 2011 r.
Jezus odpowiedział: "Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże.
Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.
Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata".
Najtrudniejsza jest ślepota nie oczu, lecz duszy. Widzimy wtedy to, co chcemy widzieć i tak, jak chcemy widzieć.
Taki rodzaj choroby zasłania nam rzeczywistość i powoduje,
że żyjemy w świecie ułudy i miraży, a nie w prawdziwym świecie. Nie widzimy żyjącego obok nas bliźniego, a w konsekwencji nie dostrzegamy Boga. A to, co widzimy jest najczęściej projekcją naszych pragnień i oczekiwań, a nie rzeczywistością realną. I dlatego Jezus proponuje nam uzdrowienie, przywrócenie wzroku, abyśmy mogli popatrzeć na świat i zobaczyć go takim, jakim Bóg go stworzył i jakim Bóg go widzi – pełnym dobra i miłości.
Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.
Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata".
Najtrudniejsza jest ślepota nie oczu, lecz duszy. Widzimy wtedy to, co chcemy widzieć i tak, jak chcemy widzieć.
Taki rodzaj choroby zasłania nam rzeczywistość i powoduje,
że żyjemy w świecie ułudy i miraży, a nie w prawdziwym świecie. Nie widzimy żyjącego obok nas bliźniego, a w konsekwencji nie dostrzegamy Boga. A to, co widzimy jest najczęściej projekcją naszych pragnień i oczekiwań, a nie rzeczywistością realną. I dlatego Jezus proponuje nam uzdrowienie, przywrócenie wzroku, abyśmy mogli popatrzeć na świat i zobaczyć go takim, jakim Bóg go stworzył i jakim Bóg go widzi – pełnym dobra i miłości.