„Berła i trony, bogactwa, drogie kamienie, złoto, srebro, zdrowie i piękno”. Te rzeczy, wartości wymienia autor Księgi Mądrości i mówi, że są „niczym, garścią piasku, błotem”. I możemy się spytać: co tak jednoznacznie przewyższa te obiektywne dobra? Odpowiedź jest prosta, krótka, że to MĄDROŚĆ – skarb najcenniejszy.
To stwierdzenie przybliża nas do nauki Nowego testamentu o SŁOWIE Wcielonym – Jezusie Chrystusie. Bo to On jest tą Mądrością Odwieczną.
Tylko w tej perspektywie gotowi jesteśmy ochoczym sercem odpowiedzieć na wezwanie Jezusa, by „sprzedać wszystko i pójść za Nim”. Tyle, że takie spojrzenie, które jest darem nie rodzi się spontanicznie, bez wysiłku: „Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł mi z pomocą duch Mądrości”. Modlę się, przyzywam?
ks. Tomasz Lis