Dzisiejsza ewangelia jest dobrym przykładem tego jak należy czytać przypowieści. Albo jeszcze bardziej jak nie należy czytać przypowieści. Nie można traktować przypowieści jako ścisłego i całościowego przekazu nauczania Bożego. Przypowieść jest obrazem, który pokazuje tylko wyrywek rzeczywistości. Inaczej należałoby zrozumieć, że Zbawiciel zachęca nas do bycia nieuczciwy-mi, albo „sprytnymi” według logiki tego świata, jak rządca z przypowieści. Taka interpretacja jest jednak błędna. Wiemy o tym nie tylko z naszego przeczucia, ale dlatego, że zaraz po przypowieści padają słowa, że „nie można służyć Bogu i Mamonie” oraz, że należy być uczciwym nawet w małych rzeczach.
Co ma więc pokazać dzisiejsza przypowieść człowiekowi wierzącemu? Jezus zachęca swoich uczniów, aby byli tak obrotni w sprawach królestwa Bożego, jak rządca był obrotny w sprawach tego świata. Mamy zaangażować całą naszą energię i talenty, aby nie zejść w właściwej drogi i dojść do życia wiecznego.
Ks dr Maciej Raczyński-Rożek