„Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają i módlcie się za tych, którzy was oczerniają”. Gdy słyszymy te słowa, zapewne już kolejny raz, to stajemy niejako bezradni wobec ich wymagań. Może rodzi się w nas taka myśl, że to niemożliwe, nierealne, naiwne, aby być temu słowu posłusznym.
I to jest w pewnym sensie prawda! Miłość, do której zaprasza nas Jezus jest poza zasięgiem naszych sił naturalnych, a dla świata jest przesadą, głupotą.
Jednak miłość wedle miary Chrystusowej jest możliwa! Możliwa, gdy pozwolimy Bogu wewnętrznie nas przemieniać i działać w nas według Jego upodobania.
Ks. Tomasz Lis