Możemy być mężem przeklętym albo błogosławionym. Jesteśmy błogosławieni, albo biada nam. Każdy normalny, nie tylko wierzący człowiek chce być błogosławionym czyli szczęśliwym, a nie przeklętym i nieszczęśliwym. Skąd więc tyle decyzji, wyborów, ścieżek i dróg, które nie prowadzą nas do szczęścia, a na manowce?
Po prostu zapominamy o radach, wskazówkach, podpowiedziach, które dzisiaj kieruje do nas Bóg w swoim słowie lub nie chcemy, nie potrafimy w pełni się do nich stosować.
A jakie one są? Pokładaj ufność w Panu, a nie w drugim człowieku lub swoim ciele; upodobaj sobie w Prawie Pańskim i rozmyślaj nad nim dniem i nocą; bądź gotowy na ubóstwo, głód, płacz i odrzucenie ze względu na Chrystusa i królestwo Boże. Tak, królestwo Boże, bo to ono jest celem naszej ziemskiej pielgrzymki…
ks. Tomasz Lis