W dzisiejszym drugim czytaniu z Listu do Efezjan padają dość niezrozumiałe słowa: „W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, […]. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa”. Jak Bóg mógł nas wybrać zanim powstał świat? Przecież wtedy jeszcze nie istnieliśmy! Tak uczy Kościół, że zaczynamy istnieć w momencie poczęcia. Jak mogliśmy zostać „przybranymi synami poprzez Jezusa Chrystusa”, skoro On nie stał się jeszcze człowiekiem?
Niniejszy fragment wyjaśnia się odnosząc się do wieczności i niezmienności Boga. Skoro Bóg zawsze istniał i jest niezmienny w swoim życiu w Trójcy Świętej, to nie mógł któregoś dnia wpaść na pomysł, że stworzy świat. Świat i ludzkość musiały być od zawsze w Jego boskim zamyśle. Podobnie Syn Boży odwiecznie miał zdolność, aby stać się Bogiem-człowiekiem. W ten sposób mogliśmy zostać wybrani w Synu jeszcze przed założeniem świata. Gdyby uprościć tę myśl, to idea Pawła jest niezwykle piękna i praktyczna: Bóg od zawsze o nas myślał i miał nas w swoich planach, każdego z nas. Co za honor i zaszczyt! Tak często zapominamy, jacy jesteśmy wielcy i wspaniali, ponieważ jesteśmy dziećmi Bożymi!
Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek