Czuwajcie! To wezwanie wielokrotnie powtórzone w dzisiejszej Ewangelii, może stać się dla nas drogowskazem na rozpoczynający się czas Adwentu. Jest to zadanie bardzo aktualne i niezwykle ważne. Ponieważ rzeczywistość jaka nas otacza, bardzo często bezwzględnie niszczy w nas postawę czujności. Wydaje się, że nigdy wcześnie nie było człowiekowi tak trudno zachować w sobie tę dyspozycję, do której wzywa nas Ewangelia. Bo przecież świat wokół nas pędzi, nie ma w nim czasu na czekanie, a bez niego nie można zachować postawy czujności. Telewizja, radio, reklamy, próbują nam wmówić, że na nic nie musimy czekać. Nawet święta Bożego Narodzenia możemy przeżywać już w listopadzie, słuchając kolęd i robiąc zakupy. To wszystko sprawia, że nie potrafimy czuwać, trwać w doświadczeniu nienasycenia, które przygotowuje na przyjęcie daru. Boimy się pustki, która towarzyszy oczekiwaniu, i związanego z nim braku. A bez zgody na ten brak, nie odnajdziemy najgłębszego sensu naszego życia. Życia, które określa i wypełnia się przede wszystkim w postawie oczekiwania na spotkanie z Panem.
Ks. Maciej Czapliński