Komentarz na XVI Niedzielę Zwykłą – 22 lipca 2018 roku

Łatwo przywołać w wyobraźni sytuację opisaną w dzisiejszej Ewangelii. Uczniowie, aby nieco odpocząć, odpływają wraz z Jezusem z miejsca, w którym nie mogli nawet znaleźć czasu na posiłek. Tłum jednak podąża za nimi. Można powiedzieć, że scena ta jest w całej swej rozciągłości prozaiczna. Ale nie banalna! Dlaczego? Ponieważ dowiadujemy się bardzo ważnej rzeczy o Jezusie – ulitował się nad nimi, ponieważ byli jak „owce nie mające pasterza.” Czy nie przypomina nam to przypowieści o dobrym pasterzu? Tak, Jezus jest Dobrym Pasterzem. Jednak to zdarzenie pokazuje nam również pewną prawdę o nas samych. Ludzie, którzy przybyli na miejsce postoju Jezusa, przybyli tam z określonego powodu. Wcześniej byli poruszeni Jego nauką, a może nawet doświadczyli jakiegoś cudu.

Dla nas jest to konkretna wskazówka, że w drodze do poznania prawdy nie można zatrzymać się w połowie naszych dążeń i starań, tak, jak uczynił to bogaty młodzieniec po rozmowie z Jezusem.

Ks. dr Waldemar Macko

Komentarz na XVII Niedzielę Zwykłą – 29 lipca 2018 roku

„Cóż to jest dla tak wielu?” Pięć chlebów i dwie ryby dla pięciu tysięcy mężczyzn nie licząc kobiet i dzieci. Potrzeba było cudu i taki cud Jezus uczynił. Wziął chleby, odmówił modlitwę i rozdał. Nasze skojarzenie z Ostatnią Wieczerzą jest jak najbardziej na miejscu, ale do tego wrócimy. Nasze ludzkie „niewiele”, posiłek dla nielicznej rodziny, staje się pokarmem dla wszystkich zgromadzonych przy Jezusie. Tak się dzieje z każdym dziełem człowieka z serca ofiarowanym Bogu. Przemienia On je w taki sposób, aby mogło służyć każdemu potrzebującemu. Nasza codzienna praca, której wyniki często sami uznajemy za niewystarczające, okazuje się czym niezastąpionym dla innych. Nasze dobre słowo, wypowiedziane mimochodem, staje się pomocą dla kogoś, kto być może przeżywa kryzys. Tak działa Bóg. Taka jest logika królestwa Bożego.

Wracając do Eucharystii. Co przynosimy do ołtarza? Chleb i wino, symbole naszej codziennej pracy. A stają się one Ciałem i Krwią Chrystusa.

Pokarmem na życie wieczne.

Ks. dr Waldemar Macko

Komentarz na XIV Niedzielę Zwykłą – 08 lipca 2018 roku

Reakcja mieszkańców Nazaretu nie jest jedynie objawem zazdrości okazywanej komuś, kogo dobrze znali. Chodzi tu o coś więcej.

Przypomnijmy, wcześniej Jezus został poproszony o odczytanie fragmentu z księgi proroka Izajasza i o komentarz do odczytanego słowa. To właśnie ten komentarz spowodował ostrą reakcję słuchaczy. Może ktoś ze zgromadzonych powiedział: jak on może mówić, że jest Mesjaszem, przecież go znamy! Syn cieśli ma być pomazańcem Pańskim, zapowiedzianym przez proroków i wyczekiwanym przez pokolenia?

Nie dziwmy się. Reakcja ta była odrzuceniem prawdy, że Bóg stał się człowiekiem. Ona bowiem wykracza poza zdolność ludzkiego rozumowania. Przy tej okazji warto po raz kolejny zapytać siebie samych: czy ja wierzę, tak do końca, w Bóstwo i człowieczeństwo Jezusa? Odpowiedź na to pytanie jest ważna, a nawet bardzo ważna, ponieważ uzdalnia nas do przyjęcia uzdrawiającej, zbawczej łaski Chrystusa – Boga, który dla nas stał się człowiekiem.

Ks. dr Waldemar Macko

Komentarz na XV Niedzielę Zwykłą – 15 lipca 2018 roku

Ta prostota i zwięzłość wskazówek czy poleceń danych Apostołom może świadczyć o pośpiechu wynikającym ze świadomości, że godzina Syna człowieczego nadejdzie niebawem. Zastanawiające jest stwierdzenie: „Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich.” O jakim świadectwie jest mowa? Czytając ten tekst, podświadomie przypomniałem sobie scenę, kiedy Jezus mówił o swoim Ciele jako pokarmie i towarzyszącą temu negatywną reakcję słuchających.

Trzeba głosić Ewangelię jako dobrą nowinę o zbawieniu. Ten jednak zostanie zbawiony, kto ją przyjmie. Nie rozumieją tej prawdy ci wszyscy, którzy narzekają, że Kościół jest taki anachroniczny, a przykazania powinny być zmodyfikowane!

Ks. dr Waldemar Macko

Komentarz na XIII Niedzielę Zwykłą – 01 lipca 2018 roku

Jak często, widząc bezdomnych, żyjących na ulicy, którzy nie dają sobie rady w życiu codziennym czy też alkoholików lub narkomanów, uciekających przed rzeczywistością w nałóg, myślimy o nich, jak o straconych dla społeczeństwa?

Jak wielu jest takich, którzy doświadczywszy swojej słabości myślą, że nic już z ich życia nie będzie? A sami, czy nie mieliśmy takich pokus, aby zaniechać jakiegokolwiek wysiłku, bo nic nie da się zmienić?

Wszyscy podobnie myślący są jak umarli lub są za takich uważani. Tylko Bóg dostrzega tlące się w nich życie, wyciąga swoją rękę i mówi „wstań”. Dla Boga nie ma sytuacji beznadziejnych, nikt nie jest stracony. Ta prawda powinna kształtować nasze postrzeganie bliźnich i nas samych.

ks. dr Waldemar Macko

Komentarz na XII Niedzielę Zwykłą – Narodzenie św. Jana Chrzciciela – 24 czerwca 2018 roku

„Dla Elżbiety nadszedł dzień rozwiązania i urodziła syna”. Ten fakt budzi w samej matce, sąsiadach i krewnych wielką wdzięczność Bogu i zwykłą ludzką radość. Ale także pojawia się pytanie: „Kimże będzie to dziecię?”. My znamy historię św. Jan Chrzciciela i samo pytanie jak i odpowiedź na nie, nie wzbudza w nas tego „dreszczyku” ciekawości, niepewności, lęku o przyszłość dziecka czy rodziców.

Rzecz ma się inaczej, gdy nam „rodzi się dziecko”, czy to realnie czy to w postaci jakiegoś nowego wydarzenia. Jak wówczas reagujemy? Czy więcej jest w nas radości i wdzięczności czy niepewności, lęku czy wręcz niezgody na zaistniałe zdarzenie?

„Ręka Pańska była z nim”. Ale nie tylko ze św. Janem! Boża troska, Boża miłość jest także zawsze z nami i niech ta prawda pomaga nam mądrze, ewangelicznie otwierać się na każde „nowo rodzące się dziecko” w naszym życiu.

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na XI Niedzielę Zwykłą – 17 czerwca 2018 roku

„Z królestwem Bożym dzieje się tak…”. Jezus w dwóch krótkich przypowieściach o ziarnie i ziarnku gorczycy próbuje w sposób obrazowy ukazać pewne cechy, właściwości rozwoju królestwa Bożego. Pierwsza przypowieść podkreśla, że ów rozwój dokonuje się niejako w sposób cichy, niezauważalny dla nas („czy śpi, czy czuwa”) , lecz skuteczny („kiełkuje i rośnie).

Ale czym w ogóle jest Boże królestwo? Myślę, że to między innymi Boża miłość w nas, sposób postępowania i zorganizowania rzeczywistości wokół siebie wedle Bożych praw, praw miłości, to wreszcie nasza wiara przeżywana w miłości.

Gdy przychodzi przychodzi zniechęcenie, wątpliwości, nie widzimy postępów w naszej wierze, miłości przypominajmy sobie owe cechy rozwoju królestwa Bożego…

Chciejmy być też „gałęźmi”, w których cieniu, ktoś inny, bardziej zmęczony będzie mógł odpocząć…

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na X Niedzielę Zwykłą – 10 czerwca 2018 roku

„Gdzie jesteś?” pyta dzisiaj Adama Pan Bóg. Jaka jest odpowiedź Adama? „… przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. To wciąż powtarzający się dramat relacji pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Dramat człowieka, który ukrywa się przed Bogiem, ucieka od Niego, nie wierzy Jego miłości, nie potrafi Mu do końca zaufać. I z drugiej strony ogromna cierpliwość i miłość Boga, który nie rezygnuje z człowieka i wciąż go szuka, i próbuje przekonać o swojej miłości do niego.

Pan Bóg pyta Adama, ale pyta i nas…

Jaka jest nasza odpowiedź? Jak nasze codzienne decyzje, wybory, postawy odpowiadają na pytanie Boga „Gdzie jesteś”, w domyśle „moje umiłowane dziecko”?

ks. Tomasz Lis

Komentarz na IX Niedzielę Zwykłą – 03 czerwca 2018 roku

„Będziesz zważał na szabat, aby go święcić” słyszymy dziś w w I czytaniu na samym początku, a dalej „Nie będziesz wykonywał żadnej pracy”. I wydaje się, że dziś bardziej zwracamy uwagę na to drugie zdanie, pomijając pierwsze. Tylko, że niedziela nie jest, w pierwszym rzędzie dniem przeznaczonym na odpoczynek. Podstawową rzeczą jest to, że święto, niedziela nie równa się odpoczynek. Ale jak to? Przecież w święto się odpoczywa!

Podstawą święta jest świętowanie, a nie odpoczynek! Inaczej święto nazwalibyśmy dniem wolnym od pracy. Przyzwyczailiśmy się, że jak święto to wolne. I to nie musi się wykluczać, ale to wolne w przypadku niedzieli, święta jest po to, by przede wszystkim było nam łatwiej uświęcić ten dzień. To nie twój odpoczynek jest najważniejszy w niedzielę, nawet nie twoja rodzina. To „Syn Człowieczy jest Panem szabatu”.

A czy dla Ciebie, twojej rodziny Pan Jezus jest w centrum niedzieli?

Ks. Tomasz Lis

Komentarz na VII Niedzielę Wielkanocną, Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego – 13 maja 2018 roku

Dzisiaj dzień Wniebowstąpienia. Chrystus po czterdziestu dniach przestał się ukazywać widzialnie na ziemi, ale nadal jest obecny w Kościele i działa dając życie, przebaczenie, zbawienie. Ta niewidzialna obecność Pana daje i nam nadzieję oraz wskazuje cel naszego życia — być razem z Bogiem. Abyśmy mogli być kiedyś razem z Bogiem, już teraz dajemy wyraz oczekiwaniu, przychodząc na Mszę św. i chociaż Go nie widzimy, wierzymy, że jest zawsze z nami.

Ze spotkania z Panem, który wśród radości wstępuje do nieba, płynie Jego wezwanie – nakaz misyjny: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”. Odnosi się to do wszystkich ochrzczonych, którzy w mocy Ducha Świętego wyruszą z orędziem Dobrej Nowiny. I w ten sposób staną się świadkami Zmartwychwstałego. Świadek to ten, kto potwierdza, poświadcza coś, ale tylko to, co widział, słyszał lub czego doświadczył osobiście. To ten, kto wyznaje wiarę, wyjaśnia ją słowem i przykładem życia.

Bądźmy zatem świadkami, którzy żyją tym w co wierzą.

Ks. Michał Dubicki

Komentarz na VII Niedzielę Zwykłą, Uroczystość Zesłania Ducha Świętego – 20 maja 2018 roku

Dzisiejsza uroczystość stanowi dla nas – wierzących w Chrystusa – niezwykle ważne wydarzenie. U zarania dziejów Kościoła, w którym i my dziś żyjemy, zesłanie Ducha Świętego było objawieniem się całemu światu wspólnoty wierzących w Mistrza z Nazaretu, czyli Kościoła. Dzieje Apostolskie mówią o tym fakcie w pierwszym czytaniu. Wspólnota zebrana w Wieczerniku, szum jakby wiatru i języki ognia… Duch Święty przyszedł do nas i On uświęca Kościół, czyli nas tutaj się modlących! Trzeba, abyśmy ciągle przywoływali w naszej pamięci i w naszych modlitwach to wydarzenie. Duch Święty działa w Kościele! On uświęca nas nieustannie – każdego dnia.

W naszym wzrastaniu w świętości przeżywamy różne etapy, o ile oczywiście pracujemy nad udoskonaleniem siebie. Duch Święty udziela każdemu swych łask według Bożego zamiaru. Wszyscy, jak tu się wspólnie teraz modlimy, mamy Ducha Świętego, ale mamy Go nie tylko dla siebie, ale dla nas – dla całej rodziny parafialnej. Kapłanom Duch Święty daje dar roztropności, rodzicom – cierpliwości, dzieciom i młodzieży – mądrości i wiedzy, starszym – rady… Wszystkie dary Ducha Świętego w ich różnorodności są dla dobra nas wszystkich – KOŚCIOŁA. I jeszcze jedna niezmiernie ważna prawda: Duch Święty jest w Kościele i Kościół udziela Go ludziom! Nie ma sakramentów świętych poza Kościołem. Na mocy tych sakramentów jesteśmy wezwani do dawania świadectwa o Jezusie wszędzie tam gdzie Pan Bóg nas posyła.

Ks. dr Michał Dubicki

Komentarz na VIII Niedzielę Zwykłą, Uroczystość Najświętszej Trójcy – 27 maja 2018 roku

Każdego dnia wyznajemy naszą wiarę w Trójcę Świętą kreśląc na naszym ciele znak krzyża i łącząc go ze słowami: ,,W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. W ten sposób powierzamy się Bogu żyjącemu, przypominając sobie jednocześnie, że nasze ciało jest świątynią Jego obecności.

W momencie chrztu świętego, w imię Trójcy Najświętszej zostaliśmy zaproszeni do wspólnoty życia Bożego. Ojciec dał nam życie przez dar stworzenia, Syn przywrócił nam życie w dziele odkupienia, a Duch Święty je uświęca. Zostaliśmy powołani, by stale być z Trójcą Świętą, która bez przerwy chce się nam objawiać, udzielając nam życia, które ma w sobie.

W dzisiejszą niedzielę słuchamy w Ewangelii nakazu misyjnego: ,,Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Poznawszy Boga jesteśmy bowiem zaproszeni, by stopniowo i konsekwentnie mówić o Nim światu.

Ks. dr Michał Dubicki

Komentarz na V Niedzielę Wielkanocną – 29 kwietnia 2018 roku

Dzisiejsza Ewangelia mówi o konieczności trwania w Chrystusie, aby wydać owoc. Podobnie jak latorośl, która trwa w winnym krzewie. Ci, którzy uprawiają winogrona, wiedzą, że aby winorośl rosła, to konieczne jest odcinanie gałęzi. Jeśli się nie odcina gałęzi, które nie wydają owoców, to następuje przerost liści i uprawa traci swój sens. Energia ma być bowiem skupiona na wydawaniu owocu. Jeśli więc my nie trwamy w Chrystusie, to zostaniemy odcięci.

Tu może rodzić się bunt: jak Bóg może odcinać/odrzucać? Może też rodzić się fałszywy wniosek: Bóg jest straszny. Ale czy kiedy matka mówi do dziecka: nie wychylaj się przez okno, jest ósme piętro, jak wylecisz, to się zabijesz, to czy go straszy? Czy prawdziwa miłość polegałaby, aby powiedzieć dziecku: wyskakuj? Wyskakuj, może polecisz w dół, może w górę, może w lewo, może w prawo, jesteś wolny, cokolwiek chcesz, możesz uczynić. Nie. Jesteś wolny i możesz wyskoczyć, a możesz nie wyskoczyć, ale jeśli zdecydujesz się na wyskoczenie, to w twojej wolności, decydujesz się na takie prawa, które cię zniewolą przyciąganiem ziemskim i sprawią, że możesz się zabić. Bóg nas ostrzega, bo chce nas uratować i mieć przy sobie na zawsze.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek

Komentarz na VI Niedzielę Wielkanocną – 06 maja 2018 roku

Wielu ludzi nurtuje pytanie, jak wypełnić wolę Bożą w życiu. Albo co robić aby wzrastać w drodze ku świętości? Pan Jezus wydaje się odpowiedzieć na powyższe pytania w dzisiejszej Ewangelii: ,,Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej”.

Zbawiciel związał się z nami tą sama więzią, jaka łączy Go odwiecznie z Ojcem Niebieskim. Przypieczętował tą miłość do nas, ludzi umierając za nas na krzyżu. Konsekwencją tej największej Ofiary w dziejach Kościoła winna być międzyludzka miłość braterska: ,,To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali”. Słowa te rozpoczynają i kończą dzisiejszy fragment Ewangelii. Są zatem kluczowe i najważniejsze.

Wchodząc dziś w komunię z Jezusem eucharystycznym, starajmy się pamiętać, że posyła On nas z misja ewangelizacji świata. Nie chodzi tu o wyjazd do egzotycznych krajów. Ewangelii potrzebują nasze rodziny, szkoły i środowiska pracy. Aby nasze świadectwo było owocne, potrzeba nam coraz większej zażyłości z Panem Jezusem. Codzienna modlitwa, rachunek sumienia, lektura Pisma św. to źródła, które dają nam udział w Bożym życiu i czynią nas świadkami Jego miłości.

Ks. dr Michał Dubicki

Komentarz na IV Niedzielę Wielkanocną – 22 kwietnia 2018 roku

„Najemnik zaś […] widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza” (J 10,12). Słowa te są szczególnie skierowane do biskupów i tych, którzy pełnią funkcję pasterzy we wspólnocie Kościoła. Ostatecznie dotyczą jednak każdego wiernego. Wszyscy bowiem mamy być świadkami Zmartwychwstałego w świecie. Kiedy wobec dość powszechnej niechęci do Kościoła, zaczynamy wstydzić się wiary, chować z nią, to bardzo prawdopodobne, że pozwalamy, aby ktoś z naszego otoczenia został „porwany” przez ten „świat”. Czasem jedno proste przyznanie się do wiary, daje dużo do myślenia, tym którzy je słyszą i jest ziarnem Słowa zasianym w sercu drugiego człowieka.

Ks. dr Maciej Raczyński-Rożek