„A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba”.
Przez trzy lata uczniowie przebywają z Jezusem, towarzyszą Mu, kroczą za Nim fizycznie aż przychodzi dzień Jego śmierci na krzyżu. Przez czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu Jezus ukazuje się im i mówi o królestwie Bożym. W dniu wniebowstąpienia sytuacja uczniów diametralnie się zmienia. Ich Mistrz i Nauczyciel opuszcza ich fizycznie, ale nie zostawia samych. Obiecuje im moc z wysoka, Ducha Świętego i wzywa, by byli Jego świadkami „aż po krańce ziemi”.
Uczniowie czują się w tej nowej sytuacji trochę zagubieni. Z jednej strony pytają o czas przywrócenie królestwa Izraela – ziemska perspektywa, a z drugiej wpatrują się w niebo niejako zapominając, że mają być Jego świadkami.
Podobnie i my możemy mieć trudność, by uchwycić tę właściwą harmonię. Żyć w tym świecie, podejmując konieczne obowiązki ziemskie, a zarazem być świadkiem Chrystusa ukazując perspektywę nieba.
Czy i jak potrafię żyć w tym świecie zarazem nie będąc z tego świata?
Ks. Tomasz Lis