Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób słudzy podczas wesela w Kanie Galilejskiej odpowiadają na wezwanie Maryi: „Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie [mój Syn]” (J 2,5), a chwilę później na polecenie Jezusa, aby napełnili stągwie. Ewangelista zauważa, że „napełnili je aż po brzegi” (J 2,7).
Wykonują oni polecenie Nauczyciela najlepiej jak tylko można. Nie da się nalać więcej wody do naczynia niż po brzegi. I za chwilę ich gorliwość zostaje nagrodzona, ponieważ tyle, ile wody było w stągwiach, tyle po przemienieniu będzie w nich wina.
Przypominają się inne słowa z Ewangelii: „Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łk 6,37). To zaproszenie dla nas, abyśmy byli hojni i ofiarni w odpowiedzi na wezwania ewangeliczne.
ks. dr Maciej Raczyński-Rożek