Dla wielu ludzi postawa faryzeusza wobec Boga jest wzorowa. Jest dobrym, pobożnym, gorliwym i uczciwym człowiekiem. Nie dopuszcza się żadnych przestępstw i nikogo nie oszukuje. Dlaczego więc Jezus ukazuje faryzeusza jako postać negatywną? Czy to nie celnik należy do grupy „zdzierców, oszustów i cudzołożników”, a więc do tych, którzy nie mają czego szukać u Boga?
Logika Boża jest jednak inna niż ludzka. Dla Boga liczy się nie tylko to, co człowiek robi, ale przede wszystkim dlaczego. W modlitwie faryzeusza on sam jest w centrum. Wszystkie dobre uczynki spełnia dla własnej satysfakcji i aby móc powiedzieć o sobie, że jest dobrym człowiekiem. Od Boga oczekuje uznania swojej szlachetności i wspaniałomyślności. Postawa faryzeusza jest więc fałszywa, ponieważ nie akceptuje on swojej grzeszności, a dobre uczynki spełnia interesownie.
Celnik natomiast zdaje sobie sprawę z tego, że jest grzesznikiem. Widzi zło, które popełnia, i wie, że jedyne, na co może liczyć ze strony Boga, to nie nagroda, lecz miłosierdzie. Stąd jego modlitwa jest błaganiem o przebaczenie. Jezus pokazuje, że to właśnie postawa uznania swojej grzeszności i wiary w Boże miłosierdzie jest jedyną drogą prowadzącą do Boga.
ks. Marcin Loretz