W przeczytanym fragmencie Ewangelii św. Mateusza fascynujący jest nie tyle fakt, że Jezus szedł po wodzie, ale że Piotrowi udało się zrobić to samo, co jego Mistrzowi. W opisach Starego Testamentu nie znajdujemy podobnej sytuacji. Nawet największym prorokom nie udało się to, co Piotrowi. Wprawdzie Mojżesz, wyciągniętą nad morzem laską, rozdzielił jego wody, ratując w ten sposób Izraelitów przed zagładą, to jednak nie było to to samo, co opisuje dzisiejszy fragment Ewangelii.
Na tym przykładzie widzimy doskonale, jaką moc ma w sobie wiara, a zarazem – do czego może doprowadzić jej brak czy zwątpienie.
To wydarzenie ma również znaczenie symboliczne. W rozumieniu Izraelitów głębiny morza były siedliskiem zła. Jezus kroczący po wzburzonym morzu potwierdza swoje panowanie także nad tym wymiarem ludzkiej egzystencji. Na przykładzie Piotra możemy się przekonać, że w zjednoczeniu z Bogiem, jego łaską, również my możemy pokonać zło, które rozlane jest na całym świecie.
To wydarzenie ma również znaczenie symboliczne. W rozumieniu Izraelitów głębiny morza były siedliskiem zła. Jezus kroczący po wzburzonym morzu potwierdza swoje panowanie także nad tym wymiarem ludzkiej egzystencji. Na przykładzie Piotra możemy się przekonać, że w zjednoczeniu z Bogiem, jego łaską, również my możemy pokonać zło, które rozlane jest na całym świecie.
Ks. dr Waldemar R. Macko