Przed Soborem Watykańskim II językiem liturgicznym była łacina, dziś używamy języków narodowych. Czy ta zmiana wpłynęła na nasze zaangażowanie w życie Kościoła? Sceptycy odpowiedzieliby, że niezbyt. Optymiści podkreślaliby, że pozwoliło to choćby na łatwiejszy udział we Mszy św. Jezus do swoich rodaków przemawiał w języku dobrze im znanym, a pomimo tego tak wielu zamknęło się na głoszoną przez Niego prawdę. Dlatego Jezus przestrzega: „Kto ma uszy, niechaj słucha!” Można bowiem słuchać, a nie usłyszeć.
Ks. dr Waldemar R. Macko